Może stanowić to zaskoczenie zarówno dla wielu pracodawców, jak i pracowników. No bo jak to możliwe, że ktoś pracuje krócej, a mimo to osiąga lepsze rezultaty. Jednak do takich wniosków prowadzą wyniki badań opublikowane w Psychological Review. Według nich ilość włożonej pracy wcale nie przekłada się na jej jakość.
Badania przeprowadzone przez K. Anders Ericssona polegały na przeanalizowaniu sposobu pracy wielu muzyków. Określono metody i praktyki, jakie stosują oni podczas codziennych ćwiczeń – a następnie podzielono ich na grupy ze względu na poziom prezentowanych umiejętności. Okazało się, że najlepsi artyści osiągają najefektywniejsze wyniki dzięki ciężkiej pracy, którą wykonują w krótkich odstępach czasu.
Potwierdzają to np. rezultaty uzyskane przez skrzypków – lepsze zanotowały osoby, które intensywnie ćwiczyły przez 4 godziny. W przeciwieństwie do swoich kolegów, którzy trenowali przez długie godziny bez wytchnienia. Jednak nie byli w stanie osiągnąć tak dobrych efektów. Dlaczego? Z badań wynika, że tajemnicą ich sukcesu jest…zrobienie sobie przerwy. Najlepsi muzycy po bardzo aktywnie spędzonym czasie, pozwalali sobie na chwile relaksu i regeneracji, co przekładało się na większą jakość ich pracy.
Co więcej, zdaniem naukowców podobne tendencje można dostrzec także wśród innych zawodów. Przykładowo stwierdzono, że większość znanych pisarzy pracuje intensywnie zwykle przez około 4 godziny, najczęściej wcześnie rano. Z kolei przez resztę dnia odpoczywają i regenerują siły.