Badania przeprowadzone na studentach Uniwersytetu Illinois Wesleyan zaszokowały naukowców, gdyż wywracają naszą wiedzę o młodych ludziach do góry nogami. Wykazały, że milenialsi pomimo posługiwania się na co dzień smartfonem, za pomocą którego odwiedzają portale społecznościowe czy korzystają z licznych aplikacji - nie posiadają umiejętności związanych z obsługą podstawowych programów komputerowych. Duże problemy sprawia im obsługa narzędzi powszechnie wykorzystywanych do pracy w większości firm, takich jak Outlook, Excel, Word czy… wyszukiwarka Google.
Problemy z obsługą programów biurowych
Dotychczas młodzi ludzie byli uważani za cyfrowych tubylców w przeciwieństwie do osób starszych. Jak wskazuje Lucy England z serwisu Business Insider, są mistrzami w komunikacji za pośrednictwem mediów społecznościowych czy SMS-ów. Do tego aplikacje, takie jak Uber umożliwiają im radzenie sobie ze skomplikowanymi zadaniami, jak np. poruszanie się z punktu A do B w obcym mieście poprzez naciśnięcie jednego przycisku.
W związku z tym powszechnie sądzono, że skoro gadżety elektroniczne, jak komputer, smartfon czy tablet oraz powszechny dostęp do internetu to dla nich codzienność, to przeciętny student jest specjalistą z zakresu nowych technologii.
Jednak badania przeprowadzone na studentach z Uniwersytetu Illinois Wesleyan całkowicie zaprzeczają tej tezie. Chris Pope z firmy ServiceNow, która była odpowiedzialna za ich realizację mówi, że dla wielu respondentów obsługa takich programów jak Outlook czy Excel, które są głównym narzędziem pracy we wszystkich korporacjach – jest czymś obcym i skomplikowanym.
Oczywiście oprogramowanie biurowe nie jest tak intuicyjne jak aplikacje społecznościowe. Jednakże milenialsi mają ogromne kłopoty z wykonaniem pozornie jeszcze o wiele łatwiejszej czynności. Otóż duże trudności sprawia im wyszukiwanie informacji za pomocą…Google.
Zaledwie 23 proc. badanych młodych osób było w stanie efektywnie korzystać z wyszukiwarki Google. Większość studentów nie rozumie na jakiej zasadzie wyświetlane są wyniki wyszukiwania lub w jaki sposób są segregowane. W związku z tym milenialsi nie byli w stanie skonstruować frazy zapytania tak, aby otrzymać odpowiedź z wartościowymi danymi. Przykładowo nie potrafili ograniczyć wyszukiwania do aktualnych artykułów prasowych.
W efekcie kierujący badaniami Andrew Asher stwierdził, że jego wyniki obaliły mit istnienia cyfrowych tubylców. Otóż to, że milenialsi od najmłodszych lat mają dostęp do Google nie oznacza, iż automatycznie potrafią umiejętnie z niego korzystać. Muszą się tego nauczyć, podobnie jak nieco starsze od nich osoby.