Polska właśnie przyłączyła się do projektu e-CODEX, który pozwala przedsiębiorcom i zwykłym obywatelom na złożenie przez internet pozwu przeciwko kontrahentowi, czy sklepowi. Co dokładnie się zmieni?
Obecnie, gdy próbujemy dochodzić swoich roszczeń wobec sklepów, czy partnerów handlowych, z jakiegokolwiek kraju Unii Europejskiej, musimy mierzyć się z kłopotem czasochłonnych doręczeń do sądów w innych krajach wspólnoty. To znacząco i niepotrzebnie przedłuża procedury. Z myślą o takich problemach powstał e-CODEX, projekt, którego celem jest wyeliminowanie barier. Z założenia wymiana informacji prawnych pomiędzy poszczególnymi państwami członkowskimi ma być łatwiejsza, bo elektroniczna.
„Koniec z biurokracją i dokumentami w formie papierowej, niezależnie od różnic pomiędzy systemami istniejącymi w poszczególnych krajach” – można przeczytać na stronie projektu.
Polska dołącza
Obecnie projekt działa w fazie pilotażowej, w której testuje się rozwiązania prawne. Do tej pory dołączyły do niego następujące państwa: Austria, Czechy, Estonia, Francja, Holandia, Niemcy, Włochy i ostatnio Polska.
Zakłada się, że wprowadzenie e-CODEX’u z czasem zapewni m.in. większą skuteczność postępowań sądowych poprzez wprowadzenie wspólnych standardów. Oczywiście, ma to przyspieszyć także same procedury prawne.
Prawo się zmieniało, ale technika nie nadążała
Teoretycznie dzięki unijnemu rozporządzeniu już wcześniej droga do odzyskiwania roszczeń była łatwa. W 2008 roku wprowadzono procedurę europejskiego nakazu zapłaty, a w 2009 r. postępowanie w sprawie drobnych roszczeń – do 200 euro. Dzięki tym przepisom wnioski przesyła się do sądu na formularzu. Problem polegał na tym, że wciąż trzeba była to robić tradycyjną pocztą. Teraz proces ten ma przenieść się do sieci.
W jakich sytuacjach e-CODEX znajdzie swoje zastosowanie? Na przykład, gdy obywatel UE kupił bilet na samolot u przewoźnika z innego kraju wspólnoty i po locie okazało się, że jego bagaż zaginął. Teraz dzięki opcji postępowania w sprawie drobnych roszczeń będzie można złożyć roszczenie przez sieć - bez konieczności wizyty na poczcie, czy w żadnym sądzie.
Podobnie, jeśli chodzi o sytuacje, w których po zakupie dokonanym za granicą okaże się, że towar nie działa, a sprzedawca odmówi reklamacji. Jednak nowe rozwiązanie może okazać się najbardziej przydatne dla przedsiębiorców, którzy robią interesy za granicą. Dochodzenie należności od nieuczciwych kontrahentów będzie szybsze i łatwiejsze.
Pewne formalności oczywiście wciąż są, do tego potrzebny będzie jednak zaawansowany podpis elektroniczny. Formularze są dostępne w języku ojczystym użytkownika, ale opis sprawy musi zostać wypełniony w języku właściwym dla sądu.
Najpierw instytucja, potem państwo
Do e-CODEX’u Polska jako państwo dołączyła wprawdzie dopiero teraz, ale wcześniej prezentował nas w programie poznański Instytut Logistyki i Magazynowania. Szymon Mamrot, który jest kierownikiem projektu e-CODEX w instytucie, przekonuje, że jego placówka zaangażowała się w ten projekt, bo jest szczególnie zainteresowana wdrażaniem innowacyjnych rozwiązań w e-administracji i e-gospodarki.
– Analizy prowadzone w projekcie e-CODEX dotyczące elektronicznej wymiany danych, semantyki, e-identyfikacji i podpisu elektronicznego są zbieżne z obszarem zainteresowań Centrum Elektronicznej Gospodarki, w ramach którego realizowany jest projekt – tłumaczy Szymon Mamrot.
Pilotaż programu w Polsce ma ruszyć w ciągu kilku najbliższych miesięcy i potrwa rok. Jednocześnie, ma być on tak poprowadzony, by po jego zakończeniu sam projekt e-CODEX mógł być dalej kontynuowany.
Paneuropejska e-sprawiedliwość
Przedstawiciel Instytutu Logistyki i Magazynowania zaznacza, że oprócz weryfikacji rozwiązań technicznych projektu, liczą na to, że stworzone elektroniczne rozwiązanie spotka się z zainteresowaniem przedsiębiorców i pośredników profesjonalnych, takich jak adwokaci i radcowie prawni.
Dotychczasowe doświadczenia ILiM są bardzo pozytywne. Mamrot podkreśla, że dzięki temu projektowi powstały stabilne i bezpieczne rozwiązania techniczne, które umożliwiają połączenie systemów z różnych krajów Unii Europejskiej. Równie istotne jest to, że po raz pierwszy w obszarze e-sprawiedliwości stworzono podstawy do rozwoju elektronicznych usług, które mają charakter paneuropejski.
Oczywiście tak skomplikowany projekt nie może mieć samych zalet. Jak zaznacza kierownik projektu, współpraca tak wielu partnerów, którzy mają własne doświadczenia z zakresu tworzenia systemów e-sprawiedliwości, wymaga szerokich uzgodnień i konsultacji.
– To powoduje, że pewne decyzje w projekcie wymagają czasu. Problemem pozostaje również konieczność dostosowywania rezultatów projektu do zmian w prawie, a także potrzeba nadążania za zmianami technologicznymi – zaznacza Mamrot.
Reklama.
Szymon Mamrot
Chcielibyśmy sprawdzić w warunkach rzeczywistych możliwość realizacji elektronicznej transgranicznych postępowań sądowych takich jak europejski nakaz zapłaty oraz postępowanie w sprawie drobnych roszczeń.
Szymon Mamrot, kierownik projektu e-CODEX, Instytut Logistyki i Magazynowania
Posiadamy już sygnały, iż rzeczywiście narzędzie to ułatwi postępowania transgraniczne i skróci ich czas realizacji. Mamy nadzieję, że system e-CODEX będzie początkiem do tworzenia kolejnych e-usług publicznych o charakterze europejskim