Food Starter to pierwszy w Polsce akcelerator biznesu w branży spożywczej. Zajmują się doradztwem i przygotowywaniem indywidualnych planów biznesowych dla przedsiębiorców, a co więcej - deklarują nawet chęć pomocy ludziom, którzy mają zaledwie pomysł na wyróżniający się produkt.
Otwarcie własnej restauracji, pubu czy sklepu to marzenia wielu Polaków. Oczywiście branża spożywcza jest o wiele bardziej pojemna: zawierają się w niej rolnicy, producenci mięsa czy mleczarnie itp. itd. W branży można się pogubić i tu z pomocą przychodzi Food Starter.
Pierwsi w Polsce, kolejni na świecie
Chociaż to pierwsza tego typu idea w Polsce, to na świecie powstaje coraz więcej źródeł kapitału dla producentów żywności. W samym 2013 roku działalność rozpoczęło łącznie 26 platform crowdfundingowych, akceleratorów i funduszy private equity/venture capital, które skupiają się na tej branży. Rok później pojawiły się kolejne 42 podmioty tego typu.
– Wyszliśmy z założenia, że Polscy przedsiębiorcy również potrzebują takich inicjatyw. Zespół akceleratora tworzą eksperci posiadający doświadczenie zarówno branżowe jak i kompetencje w zakresie doradztwa strategicznego. Wspólnie wspieramy polską branżę spożywczą – tłumaczy genezę nowo powstałego przedsięwzięcia Małgorzata Baczyńska z Food Starter.
Jest miejsce na nowe biznesy
Baczyńska dostrzega, że polska branża spożywcza ma ogromny potencjał. W kraju jest wielu producentów, często działających wyłącznie lokalnie, którzy posiadają świetne i unikalne produkty. Jednak wciąż są potrzebne odpowiednie narzędzia wsparcia, żeby przedsiębiorstwa mogły się rozwijać i zwiększać skalę swoich działań.
Przedstawicielka Food Starter zaznacza, że firma zdaje sobie sprawę z trudności, na jakie napotykają producenci z branży spożywczej w Polsce. Zarówno ci już istniejące na rynku, jak i dopiero startujący.
Jak wygląda proces pomocy ze strony Food Startera? Chętny musi na początek wypełnić formularz na stronie, w którym podaje krótki opis swojego przedsięwzięcia. Chociaż Food Starter jest otwarte zarówno dla firm obecnych na rynku, jak i nowych, to głównym kryterium jest czas potrzebny do uruchomienia sprzedaży. Im więcej pracy w tym kierunku wykonał zgłaszający, tym lepiej.
Nie każdy dostanie pomoc
Oczywiście to, że każdy może wysłać swoje zgłoszenie nie oznacza, że otrzyma wsparcie akceleratora. Z pomysłem na kolejny ketchup raczej ciężko będzie się przebić. Każdy wniosek jest weryfikowane przez analityków pod kątem realności założeń, popytu czy konkurencji.
– Jeżeli wstępna ocena jest pozytywna, badamy potrzeby zgłaszającego. Stanowi to podstawę do zaproponowania działań, jakie możemy podjąć, żeby przybliżyć pomysłodawcę do osiągnięcia przyjętych celów biznesowych – dodaje Baczyńska. Szczegółów na temat kosztów przedstawicielka firmy nie chce zdradzać. Jedną z przyczyn jest fakt, że za każdym razem rozwiązanie proponowane przez akcelerator ma być indywidualnie dopasowane do potrzeb projektu.
Jako sukces stawia się doprowadzenie do fazy sprzedaży i odnotowanie odpowiednio wysokich wyników. Na tym Food Starterze z resztą zależy, bo sukces przedsiębiorcy, który znajduje się pod ich skrzydłami, to także ich sukces. To właśnie wyniki determinują w głównej mierze zysk akceleratora.
Akcelerator powstał w wyniku połączenia doświadczeń zdobytych w ramach inkubatora przedsiębiorczości oraz grupy kapitałowej, działającej w branży spożywczej. Członkowie zespołu akceleratora od podstaw tworzyli ofertę produktową, nawiązywali współpracę z producentami oraz budowali kanały dystrybucji.
Małgorzata Baczyńska, Food starter
W ostatnim czasie otrzymaliśmy wiele interesujących zgłoszeń. Obecnie badamy, którym z nich możemy pomóc. Naszym celem jest zaproszenie do współpracy najlepiej rokujących przedsięwzięć, które znajdą odbiorców w kraju i zagranicą.
Małgorzata Baczyńska, Food Starter
Każdy pomysł bowiem różni się bowiem fazą rozwoju, charakterystyką produktu czy złożonością zaplanowanych działań. Trudno w takiej sytuacji podawać nawet ogólny poziom kosztów.