Unia Europejska przeznaczyła wiele miliardów euro na budowanie nowoczesnej infrastruktury badawczej w państwach członkowskich. Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, w obawie przed zmarnotrawieniem tych środków, stworzyło program SIMS, w którym naukowcy uczą się zarządzania infrastrukturą badawczą tak, by była w stanie na siebie zarabiać.
Potrzeba zarządzania
Aż 5 mld euro Polska dostała od UE na budowanie infrastruktury badawczej w latach 2007-2013 – finansowanie pochodziło z programu Innowacyjna Gospodarka. To w związku z tymi funduszami Narodowe Centrum Badań i Rozwoju stworzyło SIMS (skrót to angielski akronim) – program, którego pełna nazwa brzmi „Wsparcie zarządzania infrastrukturą badawczą beneficjentów działań 2.1 oraz 2.2 POIG”.
– Potrzeba stworzenia programu wzięła się stąd, że w środowisku naukowym i otoczeniu naukowym rozsądne zarządzanie infrastrukturą było uważane za wyzwanie – mówił podczas konferencji wicedyrektor NCBR Leszek Grabarczyk. Jak podkreślał, takie przekonanie zauważył zespół NCBR zajmujący się finansowaniem projektów infrastrukturalnych.
Dodał przy tym, że gdyby infrastrukturą badawczą, zbudowaną za unijne pieniądze, instytuty i uczelnie nie umiały odpowiednio zarządzać, powstałoby ryzyko, że cały ten sprzęt stałby nieużywany w laboratoriach, a może nawet nie zostałby rozpakowany.
Staże dla najlepszych
W SIMS udział wzięli pracownicy najbardziej innowacyjnych uczelni i instytutów naukowych. 120 naukowców, kierowników laboratoriów i osób odpowiedzialnych za strategię rozwoju naukowego w swoich placówkach, wyjechało na zagraniczne staże. Tam przebywali m.in. na prestiżowych uczelniach, w wyspecjalizowanym instytucje badawczym oraz globalnej firmie hi-tech.
Dodatkowo, 130 osób wspierających projekty badawcze odbyło szkolenia dotyczące komercjalizacji nauki i szczegółowych potrzeb jednostek naukowych. Warto przy tym podkreślić, że o ile sama infrastruktura była finansowana z POIG, o tyle SIMS otrzymał finansowanie z programu Kapitał Ludzki.
Jak wyjaśniał Grabarczyk, przed instytucjami naukowymi w związku z infrastrukturą stoją ważne wyzwania: pokrywanie kosztów utrzymania, gdy skończą się unijne dotacje i później komercjalizacja infrastruktury – czyli umiejętność zarządzania nią tak, by na siebie zarabiała.
Mało jest realistyczne, że komuś nagle przybędzie kilka milionów na utrzymanie infrastruktury – przypominał Grabarczyk. Dodał przy tym, że jeśli naukowcy chcieliby utrzymywać infrastrukturę z innych źródeł dotacyjnych – niekoniecznie unijnych – również jest to myślenie błędne. - Wówczas może pojawić się problem z komercjalizacją – wskazywał wicedyrektor NCBR.
Jeszcze tego nie umiemy
Tymczasem firmy, jak relacjonował Grabarczyk, mają w Polsce trudności z dostępem do specjalistycznych urządzeń badawczych. - Każda sprawa traktowana jest jak nowy przypadek, zaczynają się wielomiesięczne negocjacje, na które firma nie ma czasu i w efekcie rezygnuje. Jeśli my o tym wiemy, wie też o tym Komisja Europejska, którego audytorzy trafią do Polski i będą w swoich raportach bezlitośni.
Wicedyrektor NCBR wskazywał przy tym, że nieprzychylne opinie KE to tylko jeden aspekt tego co się stanie, jeśli nie będziemy dobrze zarządzać infrastrukturą badawczą. Drugim są korekty finansowe, czyli de facto odbieranie unijnych dotacji na dany projekt. Jak tłumaczył Grabarczyk, nawet gdyby NCBR nie zdecydował się na nałożenie korekty finansowej na jakiś instytut lub uczelnię, sprawa zapewne doszłaby do Ministerstwa Finansów, które już wymusiłoby nie marnowanie pieniędzy. – A NCBR nie ma środków na dofinansowanie – podkreślał Grabarczyk.
– Celowo mówię o tym dzisiaj, w 2015 roku, bo to wyzwanie nie jest tylko na slajdzie czy na papierze, jest realne już w 2016 roku – podkreślał Grabarczyk.
IBM zachwycony
W swojej ocenie programu Renata Kuśmider z IBM Polska podkreślała z kolei, że SIMS był projektem unikalnym nawet dla globalnego koncernu. IBM jest jedną z firm hi-tech, które gościły uczestników programu w ramach staży SIMS.
Zaznaczyła przy tym, że to pierwszy raz gdy widzi, by przy takim programie wykorzystywać media społecznościowe, za co NCBR dostał od niej „wielki plus”.
Kuśmider podsumowując SIMS dodała też ważny przekaz od biznesu dla naukowców: każda chwila jest dobra, by reklamować siebie i firmę.
A jak na program patrzyli uczestnicy? Z kuluarowych rozmów można było wywnioskować, że przede wszystkim doświadczyli sytuacji i kontaktów, których nigdzie indziej nie mogliby zdobyć. Najważniejsze dla nich wydawało się jednak podpatrzenie, jak na Zachodzie podchodzi się do współpracy nauki z biznesem. Słysząc liczne komentarze na ten temat, nie skłamię pisząc: SIMS powinien przynieść oczekiwane efekty.
Postanowiliśmy nie czekać na czarne scenariusze, tylko spróbować im zapobiec. SIMS uruchomiliśmy w reakcji na to ryzyko.
Renata Kuśmider, IBM Polska
Projekt systemowy, całościowy, na którego końcu widzieliśmy konkretny cel: podniesienie kwalifikacji osób zarządzających infrastrukturą badawczą, czyli tak naprawdę współpracę z biznesem.