
Kosztował 200 mln zł, waży 150 ton, nosi imię na cześć Stanisława Lema i będzie największym w kraju, ale też i w tej części Europy multidyscyplinarnym urządzeniem badawczym. Wybudowany w Krakowie synchrotron, 29 maja podczas Dnia Otwartego Narodowego Centrum Promieniowania Synchrotronowego SOLARIS będzie można obejrzeć w ramach Małopolskiego Festiwalu Innowacji.
Dzięki niemu doszło do powstania przełomowych metod diagnostycznych w medycynie. Akceleratory stosuje się w radioterapii, np. do naświetlania promieniowaniem jonizującym nowotworów. Naukowcy z Wielkiej Brytanii wykorzystali synchrotron do oceny poziomu żelaza w pojedynczych neuronach w mózgach osób dotkniętych chorobą Parkinsona.
W archeologii przyspieszają badania pochodzenia artefaktów. Np. dzięki synchrotronom poznano zawartość starożytnych egipskich kosmetyków, a także skład materiałów użytych przez starożytnych Rzymian do budowy akweduktu Hadriana w Tunezji, co przyczyniło się do jego lepszej renowacji.
Ciekawym przykładem było wyjaśnienie przyczyny śmierci Ludwika van Beethovena. Uczeni z Argonne National Laboratory w USA zbadali sześć włosów Beethovena i ustalili, że powodem jego śmierci było zatrucie ołowiem. W próbkach włosów stężenie tego metalu zostało przekroczone stukrotnie.
Synchrotron przyspiesza elektrony, które wytwarzają światło, czyli promieniowanie elektromagnetyczne w bardzo szerokim spektrum od podczerwieni do promieniowania rentgenowskiego. Taki zakres daje naukowcom nieograniczone możliwości. Do konkretnych eksperymentów mogą dobrać taką długość fali, która im najbardziej odpowiada.
Synchrotron to taka pętla wielkości stadionu będąca pułapką magnetyczną dla elektronów. Można je w niej bardzo wygodnie i precyzyjnie rozpędzać, uzyskując światło testowe, dające nam wiedzę o rozłożeniu atomów w testowanym materiale.
Synchrotron możemy porównać do BARDZO specjalnej latarki, z pomocą której udaje nam się zajrzeć z ogromną precyzją w głąb materii. Możemy taką latarką zobaczyć skład jak i strukturę (budowę) tej materii. Ale nie tylko – możemy też badać reakcje naszych próbek na światło naszej latarki oświetlając selektywnie wybrane jej składniki: atomy i molekuły. Możemy w ten sposób wymyślać nowe materiały, jak i nowe procesy (również technologiczne). Proszę sobie także wyobrazić możliwie jak najmniejszy blat. Następnie na środku tego blatu proszę wybrać niewielki obszar, a w centrum tego obszaru najmniejsze z możliwych ziarenko materii. A teraz proszę sobie wyobrazić urządzenie, które może zobaczyć z czego i w jaki sposób zbudowana jest ta drobinka, oglądając ją warstwa po warstwie, w dowolnie wybranej płaszczyźnie. Ponadto urządzenie to pozwala sprawdzić jak na naszą drobinkę wpłynie kontakt z cząsteczką dowolnej innej drobinki. To właśnie jest synchrotron. Synchrotron jest zatem urządzeniem, które łączy w sobie funkcje najbardziej precyzyjnego na świecie mikroskopu i jednocześnie skalpela, o tak szerokim zastosowaniu jak szerokie jest pojęcie materii.
Zdaniem prof. Marka Stankiewicza, dyrektora NCPS SOLARIS, budowa synchrotronu w Krakowie nie tylko posłuży naukowcom i przedsiębiorcom, zainteresowanym jego wykorzystaniem, ale i samemu miastu. – Powstanie takiego ośrodka, goszczącego krajowe i zagraniczne grupy badawcze z pewnością będzie miało wpływ także na wzmocnienie potencjału turystycznego Krakowa, a co za tym idzie rozwój miejsc pracy (red. – takie miejsca przyciągają inwestorów z branży technologicznych) – mówi dyrektor.
Naukowcy zapewniają przy tym, że urządzenie jest całkowicie bezpieczne. Wykonane z materiałów izolujących, które całkowicie zatrzymuje promieniowanie wewnątrz. Dla lepszego wyjaśnienia działania mechanizmu zabezpieczeń, eksperci porównują je do pracowni rentgenowskich.
Z synchrotronu będą mogli korzystać wszyscy naukowcy w Polsce. Dodatkowo placówka będzie otwarta także dla naukowców z zagranicznych ośrodków. Z urządzenia skorzystają także przedsiębiorcy. Zakres badań na synchrotronie jest bardzo szeroki i tak naprawdę jego możliwości zależą tylko od wyobraźni badacza.
Zakładamy, iż dzięki finansowaniu z resortu nauki, będziemy mogli zapewnić bezpłatny dostęp do urządzenia dla wszystkich naukowców z Polski. Opłaty pobierane będą prawdopodobnie wyłącznie od użytkowników prowadzących badania w celach komercyjnych.
Choć zasadniczo niedzielny wstęp na zwiedzanie krakowskiego superurządzenia będzie wolny, to jednak organizatorzy, przewidując duże zainteresowanie obiektem, apelują o wcześniejszą rezerwację. Zapewne warto skorzystać z możliwości obejrzenia synchrotronu, jeszcze przed jego uruchomieniem, bo zważywszy na to, że na jego start już od dawna czeka z niecierpliwością aż 36 polskich jednostek badawczych, gotowych od razu przystąpić do testów, to późniejsze zwiedzenie obiektu, może okazać się nie możliwe.
