
Być może jeszcze w tym roku na półkach sklepów pojawią się chleby, pasztety, chrupki, zupki, jogurty, desery i inne produkty zawierające związki pochodzące z takich roślin jak: jarmuż, gryka, aronia, morwa, żółta herbata, pokrzywa czy sok z ziemniaka. Spożywane przez chorych będą wspomagać ich zdrowienie lub utrzymanie. Wszystko dzięki pięciu latom pracy ponad 100 polskich naukowców, którzy w ramach konsorcjum brali udział w projekcie „Bioaktywna Żywność”.
Projekt koordynowany jest przez Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu z prof. dr hab. Józefem Korczakiem na czele, zaangażował w prace naukowe również badaczy innych uczelni, poznańskich: Instytutu Włókien Naturalnych i Roślin Zielarskich, Uniwersytetu Ekonomicznego oraz Uniwersytetu Medycznego, a także Uniwersytetów Przyrodniczych z Lublina i Wrocławia.
Przedsiębiorca może wykupić jedną z 34 przygotowanych przez nas technologii lub cały ich pakiet. Mówiąc o technologii mamy tu na myśli recepturę na konkretny produkt, np. chleb, kisiel, jogurt, z odpowiednio dobranym składem substancji wspomagających leczenie określonej choroby oraz technikę wytworzenia go.
Jak zapewniają poznańscy badacze, stworzone przez nich produkty będą nie tylko wspomagać leczenie, ale maja być też smaczne, atrakcyjne wizualnie i przystępne cenowo dla szerokiego grona odbiorców. Ta ostatnia zmienna w dużej mierze zależy jednak od marży producenta oraz sprzedawcy, jakimi Ci obłożą dany produkt.
Skuteczność technologii naukowcy potwierdzili badaniami klinicznymi przeprowadzonymi na w sumie blisko 800 osobach, na których testowano ww. produkty przez dziewięć tygodni. Jak sami przyznają, zakrojonego na tak dużą skalę badania produktów spożywczych na konsumentach jeszcze w Polsce nie było.
Projekt, którego realizacja kosztowała 35 milonów złotych, został dofinansowany z funduszy UE i Banku Gospodarstwa Krajowego w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. Ponieważ naukowcom zależy na tym, aby ich dzieło jak najszybciej znalazło swoje zastosowanie i trafiło do odbiorców – chorych, do procesu komercjalizacji projektu, wynajęli wyspecjalizowana firmę, która ma wycenić technologię, tak by stała się ona gotową ofertą dla zainteresowanych jej zakupem przedsiębiorców.