Autenti.com to platforma do akceptacji dokumentów drogą elektroniczną, która ma usprawnić ich elektroniczny obieg. Mechanizm stworzono tak, by umożliwić podpisanie elektronicznie dowolnego dokumentu. Za innowacyjną platformą stoi czterech doświadczonych pracowników korporacji internetowych, którzy mimo to codziennie spotykali się z dziesiątkami papierów na swoich biurkach.
Głównym pomysłodawcą Autenti jest Grzegorz Wójcik, m.in. współtwórca Interii, a obecnie osoba odpowiadająca za technologiczny rozwój Allegro Group w Europie. W projekt zaangażował się również Tomasz Plata, były dyrektor działu TVN Online. Za stworzenie platformy odpowiadał software house Softhis, który w 2013 roku osiągnął 3. pozycję w prestiżowym rankingu Deloitte Technology Fast50 CE, który skupia najszybciej rozwijające się firmy technologicznie innowacyjne Europy Centralnej.
Papierkowa robota
– Dokumenty krążą w firmach z biurka na biurko – mówi Wójcik. Ma to wydłużać bardzo proste czasami procesy. – Przelewy bankowe robimy elektronicznie, ale nawet najdrobniejsze dokumenty podpisujemy ręcznie – dodaje. Twórcy Autenti chcą zmniejszyć ilość „papierków” w biurze. Według Wójcika, nawet 95 proc. dokumentów i umów można zapisywać i wysyłać poprzez ich platformę. – Są oczywiście wyjątki, które wymagają fizycznego podpisu – zaznacza.
Spółkę założono blisko 2,5 roku temu, ale projekt wystartował trochę później. Pieniądze na jego realizację pochodziły częściowo z własnej kieszeni, a częściowo ze środków europejskich – z działań 8.1 oraz 8.2.
– Komercyjnie wystartowaliśmy w październiku ubiegłego roku – mówi Wójcik. Zaczęli jednak od wprowadzania MVP (Minimum Viable Product), czyli wersji usługi, która ma wszystkie kluczowe funkcje, ale nie jest bardzo rozbudowana. – Chcieliśmy zobaczyć jak wygląda oddźwięk rynku i jakie są potrzeby dalszego rozwoju. Od pół roku pozyskujemy klientów. To wciąż wczesne faza rozwoju. Do tej pory na platformie założono 160 kont firmowych i 800 prywatnych. Wszystko przy bardzo małej promocji – tłumaczy Wójcik.
Ekspansja na Unię
Autenti działa na razie wyłącznie na rynku polskim, ale założenie było takie, by właśnie na naszym rynku zdobyć pierwsze opinie. – Na początku czerwca pojawią się wersje w języku angielskim, czeskim i hiszpańskim. Zaczniemy zapoznawać się z tamtymi rynkami. Każdy kraj ma jednak różne zwyczaje – mówi Wójcik.
Platforma z założenia miała być międzynarodowa, bo przetłumaczenie jej na inny język nie pochłania wiele czasu. Kwestie prawne są w tym przypadku trywialne według Wójcika, bo platforma przygotowana jest pod obowiązujące w całej Unii Europejskiej regulacje. Także te, które wejdą w życie dopiero od przyszłego roku. Autenti może być więc bez przeszkód używane w całej Unii.
Gdzie są pieniądze?
Jak Autenti chce na siebie zarabiać? Konta można zakładać zarówno dla osób prywatnych, jak i firm. Prywatne są darmowe, ale za firmowe trzeba już płacić w modelu abonamentowym. – Oferujemy unikalny model łączenia kont prywatnych i firmowych – tłumaczy Wójcik. Poza tym, ze swoją platformą twórcy Autenti chcą docierać do biznesu. Jak informuje strona Softhis:
Autenti składa się z modułów, z których każdy jest odpowiedzialny za inny element procesu podpisania i obiegu dokumentów. Są to m.in.: e-podpis – czyli podpisywanie dokumentów elektronicznie za pomocą różnych dostępnych metod, e-wyciąg – wizualizacja podpisów złożonych przez użytkownika,
integracje – z Google Drive i Microsoft OneDrive, weryfikator cyfrowy – sprawdzenie faktu podpisania dokumentu oraz weryfikacja jego integralności.
Autenti składa się z modułów, z których każdy jest odpowiedzialny za inny element procesu podpisania i obiegu dokumentów. Są to m.in.:
e-podpis – czyli podpisywanie dokumentów elektronicznie za pomocą różnych dostępnych metod,
e-wyciąg – wizualizacja podpisów złożonych przez użytkownika,
integracje – z Google Drive i Microsoft OneDrive,
weryfikator cyfrowy – sprawdzenie faktu podpisania dokumentu oraz weryfikacja jego integralności.
Platforma chce z jak największą liczbą partnerów biznesowych docierać do wspólnych klientów. – Do innych usług możemy zaimplementować zarówno tylko element elektronicznego podpisu, jak i całą naszą usługę – mówi Wójcik.