Ben Horowitz jest jednym z najlepszych inwestorów w Dolinie Krzemowej. Fundusz venture capital Andreessen-Horowitz, którego jest współzałożycielem, zaliczany jest do czołowych instytucji tego typu w USA. W tym tygodniu w trakcie przemówienia na swojej macierzystej uczelni Columbia University, poradził młodym ludziom, aby w swoim życiu zawodowym... nie wykonywali swoich pasji.
Ben Horowitz podał 4 powody, dlaczego wybierając zawodową ścieżkę, nie należy kierować się swoją pasją. Po pierwsze, ponieważ trudno jest oddzielić swoje zamiłowania od priorytetów. Radzi, aby najpierw odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jesteśmy miłośnikami matematyki lub inżynierii albo historii bądź literatury - a następnie w czym tak naprawdę jesteśmy dobrzy. Tak o wiele łatwiej będzie uniknąć popełnienia kosztownego błędu.
Po drugie Horowitz wskazuje, że pasje wraz z wiekiem się zmieniają. Niekoniecznie to, co nas interesuje w wieku 20 lat w trakcie wyboru kierunku studiów, będzie przykuwać naszą uwagę w wieku 40 lat. Po trzecie jego zdaniem nie każdy może być w czymś dobry. Przykładowo osoba, która kocha śpiewać, niekoniecznie powinna zostać profesjonalnym wokalistą.
Po czwarte - ludzie są egocentryczni. Oznacza to, że szczególnie w młodym wieku nie potrafią akceptować innych postaw i poglądów niż ich własne. Jednak wraz z upływem lat w ramach życiowej edukacji się to zmienia. W opinii Horowitza z czasem coraz więcej osób zaczyna dostrzegać, że o wiele ważniejsze jest nie to, co wezmą od świata, ale to, co pozostawią na nim po sobie.
Dlatego radzi osobom dokonującym wyboru życiowej ścieżki znaleźć rzecz, w której są świetni, a następnie wykorzystać ją do rozwoju świata. Dzięki temu przyczynią się do pomocy innym ludziom, a ich otoczenie będzie lepsze.