
Reklama.
Przykładowo na Wydziale Prawa Uniwersytetu Gdańskiego praca magisterska będzie mogła mieć formę opinii prawnej, artykułu recenzyjnego czy ekspertyzy. A także glosy, czyli naukowego komentarza do orzeczenia sądowego, zawierającego jego analizę. W takim przypadku uczelnia w połowie ostatniego semestru określi studentowi temat i sposób jego realizacji. Następnie na napisanie pracy o objętości około 20-40 stron otrzyma on 6 tygodni. Pierwsze prace w tym trybie będą bronione za 2 lata.
Z kolei na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie od roku akademickiego 2015/2016 student zamiast tradycyjnej pracy pisemnej, będzie mógł zaprezentować opublikowany artykuł czy pracę projektową – np. program komputerowym, który jest związany z kierunkiem studiów.
Natomiast w Akademii Leona Koźmińskiego na studiach związanych z zarządzaniem, prace dyplomowe mają formę projektów doradczych dla konkretnej firmy. Jednak muszą także posiadać część teoretyczną z wykazem odpowiedniej literatury.
Jednakże niektórzy eksperci domagają się o wiele większych zmian. Prof. Jerzy Młynarczyk, rektor Wyższej Szkoły Administracji i Biznesu im. Eugeniusza Kwiatkowskiego w Gdyni uważa, że pracę magisterską powinien zastąpić egzamin sprawdzający wiedzę z całości studiów. Dlatego, iż studenci nagminnie dopuszczają się plagiatów kupując prace w internecie.
Napisz do autora: kamil.sztandera@innpoland.pl
Źródło: "Rzeczpospolita"