W Polsce działają startupy, które łączą działalność zarobkową z misją społeczną
W Polsce działają startupy, które łączą działalność zarobkową z misją społeczną unsplash
Reklama.
Migam.org
Na całym świecie żyje blisko 70 milionów osób niesłyszących, z czego w Polsce jest ich ponad 470 tys. Przemek Kuśmierek, zainspirowany wizytą głuchych znajomych z zagranicy, postanowił wykorzystać technologię rozpoznawania ruchu do stworzenia KinecTranslator – automatycznego tłumacza języka migowego.
Swoimi siłami wsparli go Sławek Łuczywek, który w projekcie odpowiada za merytorykę języka migowego oraz Kamil Drabek specjalizujący się w tematach sztucznej inteligencji i sieci neuronowych.
To jednak projekt, nad którym Migam.org wciąż pracuje. W międzyczasie firma przetłumaczyła na ponad 4 tys. filmów najróżniejsze materiały dźwiękowe, przeszkoliła kilkaset osób ze znajomości języka migowego, a także stworzyła największy w kraju słownik tego sposobu komunikacji.
Firma Kuśmierczyka ma jednak globalne ambicje – chce zostać największym i pierwszym tego typu graczem na świecie, oferując aplikację będącą jak Google Translate, tyle tylko, że dla osób chcących porozumieć się z głuchymi (lub odwrotnie). – W 2014 roku wykonaliśmy ponad 10000 tłumaczeń dla naszych głuchych użytkowników – aż 95 proc. z nich jest zadowolonych z jakości usług. Obecnie obsługujemy 27 klientów instytucjonalnych, z których 99 proc. postanowiło przedłużyć umowę na następny rok. Do końca roku planujemy zwiększyć tą liczbę kilkukrotnie – tłumaczy CEO firmy.
Przemek Kuśmierek, CEO Migam.org.

Kiedyś zastanawialiśmy się czy nie powinniśmy być NGO – i wyszło nam, że nie. My chcemy robić produkty, a nie projekty. Coś, co ma podstawy biznesowe, "spina się" i dzięki temu może się rozwijać. Pracujemy nad tym, aby Migam było dostępne w całej Europie, bo jesteśmy startupem i mamy skalowalny model biznesowy.

Pomysłodawca firmy zapewnia, że nie zdarza mu się, by ktoś posądzał jego działalność jako "zarabianie na nieszczęściu".
– Za nasze usługi płacą głównie urzędy, banki i telekomy. Ale nie zapominamy, że nasz produkt wnosi dużą wartość społeczną, dlatego prócz oferty dla osób prywatnych (głuchych użytkowników aplikacji mobilnej) codziennie, w godzinach 7.30-10 i 16-18, można skorzystać z darmowego tłumacza języka migowego - podkreśla Kuśmierek.
Pierwsze rynki, na które chce wyjść Migam, to USA, Wielka Brytania i Pakistan. By jednak było to możliwe, firma uzyskać odpowiednie środki - stąd pomysł na zorganizowanie społecznościowej sprzedaży udziałów w portalu BeesFund, gdzie za 400 tys. złotych firma odda 8 proc. udziałów.
TechSoup
TechSoup dąży do tego, by każda organizacja społeczna na świecie miała zaplecze technologiczne i wiedzę, pozwalające na pełne wykorzystanie jej potencjału. Polski oddział należy do międzynarodowej sieci TechSoup Global, łącząc lokalne aktywności i regionalną perspektywę z międzynarodowym potencjałem i zasięgiem. Obecnie organizacja operuje budżetem w wysokości 23 milionów dolarów rocznie, zatrudnia ponad 200 osób i prowadzi programy w Afryce, Amerykach, Azji oraz w Europie.
Korzystając z międzynarodowego wsparcia technologicznych gigantów - Microsoftu, Adobe czy Symantec'a, TechSoup pomógł już ponad 180 tysiącom organizacji i rozdystrybuował ponad 5,8 miliona produktów technologicznych w ponad 50 krajach.
logo
Robienie biznesu wcale nie wyklucza rzeczy wymiernych społecznie! pexels
W radzie międzynarodowej fundacji zasiada dwoje Polaków, Dżemila Sulkiewicz-Nowicka i Kuba Wygnański. Zadaniem polskiego oddziału jest koordynowanie działań nie tylko na terenie naszego kraju, ale także uczestnictwo w projektach europejskich. TechSoup inicjuje programy dla organizacji wspierających osoby wykluczone fizycznie i cyfrowo, organizując spotkania, panele, konferencje, centra doradztwa czy pomagając zdobywać taniej oficjalne oprogramowanie od swoich partnerów.
Harimata
Krakowski startup rozpoczął swoją działalność od przetestowania pomysłu, czy na podstawie informacji o sposobie używania komputera, można określić, kto z niego korzysta: dziecko, dorosły, a nawet kobieta czy mężczyzna. Pierwsze testy okazały się pomyślne, dlatego firma postanowiła pójść o krok dalej.
- Zrobiliśmy pierwszy krok w kierunku opracowania narzędzia diagnostycznego, które będzie szeroko dostępne i które może zrewolucjonizować sposób, w jaki myślimy o diagnozie zaburzeń - [url=http://www.terapiaztabletem.pl/rewolucja-w-diagnostyce-autyzmu/#sthash.SoOwK6zc.dpuf
stwierdził[/url] w zeszłym roku pomysłodawca projektu, Paweł Jarmołkowicz.
W końcu 2014 roku, Harimata stworzyła specjalną grę - po 15 minutach spędzonych przez dziecko z tabletem, można na 90 proc. stwierdzić, czy występują u niego symptomy autyzmu.
Projekt cieszy się tak dużym powodzeniem, że firma postanowiła pójść za ciosem i przygotowuje, opartą o podobny mechanizm, aplikację do diagnozy ADHD.
Paweł Jarmołkowicz, CEO Harimaty

Po przeprowadzeniu kolejnych badań w 10 ośrodkach, w grupie ponad 100 dzieci nasze założenia się potwierdziły i można było zauważyć, że jest bardzo duża różnica w zachowaniu posługiwaniem się grą i urządzeniem przez dzieci autystyczne niż dzieci prawidłowo rozwijające się. Czytaj więcej

System działa w oparciu o połączenie psychologii behawioralnej z elementami analizy danych i sztucznej inteligencji. W zespole współpracują psychologowie, naukowcy i eksperci, posiadający wiedzę, jak zaprojektować grę, by wzbudzała w dziecku określone zachowania, na podstawie których można by wyciągać dalsze wnioski.
Działalność firmy udało się sfinansować początkowo ze środków Akceleratora Innowacji NOT z Warszawy w ramach działania 3.1 PO IG, realizowanego przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości. W dalszej kolejności Harimata zdobyła pieniądze od niemieckiego inwestora z Berlina – XLHealth.
Fibaro
Firma opiera swój model biznesowy na sprzedaży elektroniki zamieniającej dom w inteligentny organizm, funkcjonujący częściowo w świecie wirtualnym. Główną zaletą Fibaro jest jego nieinwazyjność -bezprzewodowe moduły instaluje się w dowolnej puszce podtynkowej za włącznik np: świateł czy rolet. Specjalnie przygotowana aplikacja na telefon współpracuje z produktami bezprzewodowymi ponad 300 niezależnych producentów i wszystkimi pozostałymi urządzeniami, którymi sterować mogą konkurencyjne systemy.
Fibaro wpadło na pomysł, że swój system może wykorzystać do niesienia realnej pomocy.
Ewa Bujak, PR Manager w Fibaro

Profil naszej działalności biznesowej może naprawdę wspierać osoby niepełnosprawne. Przygotowujemy w tej chwili projekt mający na celu walkę z wykluczeniem osób niewidomych dla których największym problemem w codziennym funkcjonowaniu, oprócz postaw i nastawienia osób postronnych, jest właśnie dostępność rozwiązań technicznych ułatwiających samodzielne wykonywanie różnych czynności.

Jak twierdzi, połączenie biznesu z CSR wychodzi firmie naturalnie, bo jest po prostu przedłużeniem działalności, którą i tak wykonują.
Bujak twierdzi, że w Polsce przydatne byłby inicjatywy, dzięki którym startupy mogłyby rozwijać pomysły jednocześnie pożyteczne i efektowne finansowo. – Sami jeszcze parę lat temu byliśmy startupem, ale do tej pory uczymy się i popełniamy błędy. Spotkania z innymi kształtują nas i mogą dostarczyć potrzebnej, a czasami koniecznej, wiedzy – podkreśla. I dodaje: – Wszystko oczywiście zależy od poziomu merytorycznego danego spotkania czy konferencji – ale jeżeli faktycznie spotykają się profesjonaliści, ludzie, którzy mają coś ciekawego do powiedzenia to jedynie możemy na tym skorzystać.