Od 2008 roku prowadzono program kierunków zamawianych, w którym wzięło udział 86 uczelni. Chociaż można powiedzieć, że odniósł sukces, to zastąpił go nowy Program Rozwoju Kompetencji. O wrażeniach z realizacji PRK rozmawiamy z kierownikami poszczególnych projektów. - Kluczowe dla pracodawców są umiejętności miękkie i postawa proaktywna studentów. Tego uczymy ich na warsztatach - mówi nam Karolina Salis-Maciejewska, kierownik programu „Wiedza, praktyka, sukces. Program rozwoju kompetencji na Uniwersytecie Przyrodniczy w Poznaniu”.
Wprowadzając nowy program, zmieniono jego charakter i koncepcję. Jak wskazuje nazwa, ma on położyć nacisk na kompetencje i przede wszystkim zwiększyć szanse absolwentów na rynku pracy i ograniczyć bezrobocie. Czy program cieszy się zainteresowaniem ze strony studentów, jakie są jego wady i zalety? M.in. o tych kwestiach rozmawiamy z Karoliną Salis-Maciejewską.
Czy może Pani opowiedzieć nieco o założeniach państwa projektu?
Jestem współautorką dwóch projektów realizowanych przez Sekcję ds. Funduszy Strukturalnych na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu i kierownikiem jednego z nich - Wiedza, praktyka, sukces. Program rozwoju kompetencji na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu. Łącznie obejmujemy wsparciem studentów dziewięciu kierunków na pięciu wydziałach naszej uczelni. W obydwu projektach założyliśmy udział łącznie ponad sześciuset studentów ostatnich semestrów studiów stacjonarnych.
Co państwa program może zaoferować studentom?
Zaplanowaliśmy im szeroki zakres form wsparcia: warsztaty kompetencji interpersonalnych i przedsiębiorczych z trenerami praktykami, certyfikowane szkolenia zawodowe, zajęcia z pracodawcami w formie wizyt studyjnych i staże zawodowe. Zostały opracowane ścieżki dla studentów, łączące różne z wymienionych form wsparcia, zależnie od potrzeb i zainteresowań. Wszystkie możliwości zostały jednak oparte o zdiagnozowane potrzeby pracodawców w regionie.
Jakie to są potrzeby?
Jesteśmy uczelnią o profilu przyrodniczym, przez co pracodawcy naszych studentów to w dużej mierze specjalistyczne przedsiębiorstwa z branży rolnej, leśnej, ogrodniczej. Dlatego przygotowując projekt bazowaliśmy nie tylko na ogólnodostępnych badaniach pracodawców, ale również prowadziliśmy indywidualne rozmowy. Od naszych absolwentów wymaga się nie tylko wiedzy zawodowej, dla pracodawców ważne są także uprawnienia i kwalifikacje poświadczone certyfikatami. Oferując możliwość zdobycia ich jeszcze podczas studiów, dajemy naszym absolwentom przewagę konkurencyjną. Zazwyczaj bowiem ze względów finansowych nie przystępują do tego typu szkoleń na własną rękę. Kluczowe dla pracodawców są też umiejętności miękkie i postawa proaktywna studentów. Tego uczymy ich na warsztatach.
Czy projekt wzbudza zainteresowanie wśród studentów?
Obserwujemy, że udział w dodatkowym wsparciu jest motywujący dla około połowy studentów z potencjalnej grupy docelowej, ale są też kierunki, jak Zootechnika czy Ogrodnictwo, gdzie niemal 100 proc. studentów chciało brać udział w dodatkowych praktycznych zajęciach. Dzięki temu, że zaproponowaliśmy im katalog wielu możliwości, odpowiadamy na różne potrzeby i studentów, i ich przyszłych pracodawców.
Co najczęściej do nich przemawia?
Podczas wizyt mogą zobaczyć przedsiębiorstwo, dowiedzieć się o jego profilu i potrzebach zatrudnieniowych, po czym pogłębić i rozwinąć swoje kompetencje miękkie, analityczne i zawodowe, by następnie aplikować o staż. Oczywiście, najatrakcyjniejszą formą wsparcia według naszych studentów są staże zawodowe, ale nakłaniamy ich, aby wcześniej brali udział w innych zajęciach rozwijających ich umiejętności. To korzystna strategia. Na niektóre zajęcia - jak nauka zarządzania projektami czy szkolenie z przywództwa i pracy w grupie - miejsca kończyły się często w kilkanaście godzin po otwarciu terminu.
Jak wygląda ocena programu z pani perspektywy?
Rola Kierownika umożliwia mi ocenę projektu z wielu perspektyw. Mogę z pełnym przekonaniem stwierdzić, że dziekani, z którymi planowaliśmy zakres projektów, trafili w potrzebę upraktycznienia wiedzy zdobywanej na studiach. Na podstawie obserwacji uważam, że należałoby umożliwić udział w projekcie nie tylko studentom na ostatnim roku bądź semestrze studiów. Moim zdaniem, takie formy jak wyjazdy studyjne czy zajęcia z pracodawcami powinny być oferowane młodszym studentom, aby pomóc im ukierunkować się na ostatnim roku, wybrać dobry staż lub szkolenie zawodowe odpowiadające profilowi wymarzonego pracodawcy.
Oferowanie wsparcia na ostatnim roku to zbyt późno?
Gdy czekamy ze wsparciem do ostatniego roku, często okazuje się, że docelowi studenci mają już inne plany albo prace dorywcze angażujące ich wolny czas. Często niestety są to zajęcia niezwiązane z kierunkiem studiów, przez co tracimy ich wiedzę. Znaczna część studentów ostatniego roku bowiem, w mojej opinii, przedkłada korzyści doraźne, takie jak możliwość dorywczej pracy zarobkowej, nad dodatkowe zajęcia w projekcie.
Inną ważną kwestią jest fakt, że program rozwoju kompetencji jest nakierowany na spełnianie potrzeb pracodawców. Uważam, że byłoby dobrze przedstawić i zaoferować więcej możliwości dla grupy studentów, którzy wiążą swoją przyszłość z karierą naukową i chcą zostać na uczelni.