Wraz z nadchodzącą wielkimi krokami premierą konsumencką Oculusa Rift - gogli do doświadczania wirtualnej rzeczywistości (VR) - firmy deweloperskie zapowiadają kolejne gry, które zrewolucjonizują sposób korzystania z konsol. Tymczasem VR daje znacznie szersze możliwości, nie tylko rozrywkowe, nad wdrażaniem których pracują już polskie firmy.
Oculus Rift to firma, która od kilku lat opracowuje gogle do gier w interaktywnym 3D. Gdy przed rokiem została wykupiona przez Facebooka za astronomiczną kwotę 2 miliardów dolarów, branża szybko dojrzała do poważnego traktowania tego segmentu wirtualnej rozrywki.
Nic dziwnego - gry wyświetlane w goglach sprawią, że będziemy doświadczać przygód w cyfrowych światach, czując się ich integralną częścią. By złapać jak największy kawałek tego wielomiliardowego tortu, do wyścigu wystartowała większość największych marek z segmentu IT - Samsung, Google, Sony - a także kilkadziesiąt mniejszych.
Tak potężna technologia może mieć jednak mnóstwo innych zastosowań - w przemyśle, handlu, usługach. Z racji, iż rynek dopiero rośnie, coraz więcej polskich firm stara się komercjalizować własne pomysły. Przyjrzeliśmy się kilku z nich.
theConstruct
Działająca w Inkubatorze Elbląskiego Parku Technologicznego firma theConstruct zakwalifikowała się właśnie do walki o udział w finale szwajcarskiego konkursu Startup Fair. Wygrana pozwoli na udział w finale konkursu i prezentację projektu wśród największych inwestorów ze Szwajcarii i Europy.
theConstruct tworzy 4 absolwentów informatyki elbląskiej PWSZ: Piotr Juchnowicz, Dariusz Łożyński, Adam Falkowski, Dominik Piskunowicz oraz Hans Heidenreich.
Młodzi przedsiębiorcy wyprodukowali oprogramowanie pozwalające architektom i konstruktorom "ożywić" projektowany przez siebie obiekt oraz osadzić go w wirtualnej rzeczywistości. Ich produkt zakłada między innymi wirtualny spacer po nowym domu, posiadając jedynie jego makietę.
Jak tłumaczą twórcy, ich celem jest dostarczenie prostego i skutecznego sposobu, by automatycznie przenosić do świata VR modele 3D, bez względu na sposób, w jakim zostały utworzone.
The Farm 51
Choć The Farm 51 to studio projektujące klasyczne gry komputerowe, W 2015 roku firma stworzyła oddzielny zespół skupiający się na rozwoju nowatorskiej technologii Reality 51. Ma ona wykorzystywać elementy wirtualnej rzeczywistości poza rynkiem rozrywki.
Prace nad Reality 51 to również badania w zakresie B+R. The Farm 51 nawiązało ścisłą współpracę z Polsko-Japońskim Instytutem Informatycznym i Polską Akademią Nauk. Wspólnie, w ramach projektu INNOTECH, prowadzi inicjatywę skupioną na stworzeniu fotorealistycznego systemu animacji twarzy.
Wyjątkowość Reality 51 polega na bardzo dokładnym skanowaniu obiektów i przerabianiu ich na elementy wirtualne - przy czym nie chodzi tylko o postaci ludzi, ale także całych budynków. Firma współpracowała już komercyjnie choćby przy prezentacji supersamochodu Arrinera na Poznań Motor Show, planuje produkcję gier i aplikacji, które pozwolą na przykład zwiedzanie odległych miejsc bez ruszania się z fotela.
CMOAR
- Wierzymy, że wirtualna i rozszerzona rzeczywistość są w stanie zmienić nasze postrzeganie świata i otwierają przed nami nowe możliwości, zarówno w sferze rozrywki, jak i w edukacji - twierdzi Damian Boczek, pomysłodawca i szef firmy CMOAR. W zeszłym roku Boczek postanowił stworzyć własne okulary do wirtualnej rzeczywistości, ale... bez ekranu.
Domorosły konstruktor dostrzegł trend rosnących ekranów w smartfonach, dlatego jego headset działa z większością z nich. - Moja fascynacja tą technologią rozpoczęła się 2 lata temu, kiedy brat otrzymał wersję developerską Oculusa. To było niesamowite! I skłoniło do zastanowienia się, czy nie można tego zrobić taniej - opowiadał o początkach swojej działalności pomysłodawca CMOAR - polskim bilecie do świata rozszerzonej rzeczywistości.
Firma w zeszłym roku próbowała zebrać środki na sfinansowanie projektu na Kickstarterze - bez powodzenia. Dopiero "przegrupowanie się" i wprowadzenie innego sposobu komunikacji marketingowej pozwoliło odnieść sukces pod koniec maja tego roku. CMOAR przekroczył zakładany cel o 20 proc., dobijając do 120 tys. dolarów.
Boczek zaznacza, że obecnie firmy produkujące gogle do wirtualnej rzeczywistości mocno koncentrują się na rynku gier - nikt za bardzo nie skupia się na wykorzystaniu jakości wyświetlanego obrazu na smartfonach.
CMOAR będzie wyposażony w kilka modułów ze specjalnymi soczewkami - dzięki temu, prócz wirtualnej rzeczywistości, będziemy mogli oglądać filmy i grać w produkcje stworzone zarówno w 2D jak i w 3D. To nie lada gratka dla kinomaniaków, bo dzięki stosunkowo niedrogiemu sprzętowi uzyskają efekt właściwy dla ekranów o wielkości do 120 cali.
Pierwsze aplikacje VR zaczną pojawiać się na rynku już tym roku, a The Farm 51 chce być wśród pionierów technologii oraz pierwszych autorów i twórców treści. Technologię Reality 51 tworzymy na potrzeby rynków nie związanych z gamingiem: symulatorów wojskowych, aplikacji turystycznych, wsparcia w branży budowlanej czy rozwinięcia oferty na rynku motoryzacyjnym. Limitem jest tylko wyobraźnia!Czytaj więcej