Rozwijany od 6 lat polski portal edukacyjny Zadane.pl, znany na świecie jako Brainly, został własnie uhonorowany nagrodą Best Edtech Startup 2015 podczas prestiżowej londyńskiej imprezy Europas. Krakowskiej firmie udało się pokonać m.in. Busuu, Memorado czy Blinkist. – Dziś jesteśmy największą platformą social learningową, działając w 35 krajach. Nagroda Europas to dla nas ogromne wyróżnienie – tłumaczy Jakub Piwnik, PR i Marketing Manager.
– To dla nas bardzo miłe wyróżnienie, szczególnie, że etap eliminacji odbywał się poprzez internetowe głosowanie. Na ostatecznej liście nominowanych przez głosowanie obok Brainly znalazły się takie startupy jak Blinkist, Busuu, Memorado czy ResearchGate. Nie są one dla nas bezpośrednią konkurencją, ale ostatnie chwile przed ogłoszeniem wyników i tak były ekscytujące – podkreśla Piwnik.
Tryumf w prestiżowym konkursie
The Europas to impreza odbywająca się rokrocznie od 2009 r. Jej celem jest nagradzanie najciekawszych startupów w kilkunastu dziedzinach. Choć zazwyczaj nagradzane są firmy na wczesnym stadium rozwoju, dla tych w średniej I później fazie też jest szansa. Najważniejsze jest kryterium pochodzenia danego startupu – musi operować z tak zwanego regionu EMEA, czyli na obszarze Europy, Bliskiego Wschodu lub Afryki.
Firmy mogą same aplikować do konkursu albo są nominowane przez innych – trafiają na listę, gdzie selekcjonowane są przez grono sędziów, a na podium stają te, które zdobywają największą liczbę głosów internautów.
Te „najbardziej prestiżowe nagrody startupowe w Europie” trafiają do firm wybieranych przez przedsiębiorców, inwestorów i dziennikarzy technologicznych, wśród których są m.in. Jawed Karim, współtwórca YouTube’a, Troy Carter, manager Lady Gagi, członkowie Google Ventures oraz funduszy inwestycyjnych, takich jak Accel czy Balderton oraz redaktorzy The Next Web, TechCruncha, Wired i kilku innych.
Wśród tegorocznych laureatów, prócz Brainly, znalazł się m.in. Spotify, Citymapper, Hassle.com, a także fundusz Point Nine Capital.
Na wschód!
Jak podkreśla Piwnik, wśród najlepiej rozwijających się rynków czołówka należy do Azji. – Hitem zeszłego roku była Indonezja, która wciąż prężnie się rozwija, a ostatnio zaczęliśmy łapać imponującą trakcję w Malezji, Iniach i na Filipinach – zaznacza manager.
Firma, niesiona globalnymi ambicjami, planuje dotrzeć do wszystkich uczniów na świecie, czyli łącznie kilkuset milionów osób. – Mimo satysfakcjonującej liczby użytkowników w skali miesiąca, zdajemy sobie sprawę, że jeszcze długa droga przed nami. Oczywiście, praca z taką wielką grupą użytkowników daje możliwości rozwoju usług pośrednich, o których już wkrótce będziemy mówić więcej – dodaje Piwnik.
Jak to działa?
Sposób działania portalu jest banalnie prosty – nastolatki zadają pytania o szkolne przedmioty, które nie są ich mocnymi stronami albo z których mają jakieś braki. W ciągu kilku minut znajduje się ktoś, kto – wprost przeciwnie – z danej kategorii czuje się świetnie. Udziela odpowiedzi, a w nagrodę otrzymuje punkt. To jak gra komputerowa, tyle tylko, że tu każdy wygrywa – słabsi uczniowie znajdują odpowiedzi na pytania, z którymi nie mogli sobie poradzić samodzielnie, zaś „czempioni”, którzy odpowiedzi udzielają, w hierarchii użytkowników wspinają się coraz wyżej.
– Osoby, które w życiu prywatnym nie są na przykład za dobre w sporcie albo ich umiejętności czy cechy nie dają im pożądanej w tym wieku popularności, odnajdują wartość w pomaganiu innym z przedmiotów, z których są świetni – podkreśla Piwnik. Okazuje się jednak, że Brainly odpowiada nie tylko na potrzeby 13-18-latków. Wśród moderatorów znajdują się także emerytowani nauczyciele, którym brakuje relacji z uczniami i kontaktu z pracą. To grupa, dla której praca często jest powołaniem – hobbystyczna pomoc innym, tłumaczenie i nauka w sieci daje im samorealizację.
Niektórzy z moderatorów stają się też naturalnymi marketingowcami, niosącymi wieść o Brainly zagranicą.
Firma planuje teraz dynamiczny rozwój w USA, dlatego od jakiegoś czasu w Nowym Jorku funkcjonuje „przyczułek”, tworzony przez amerykański zespół. Cały czas jednak nie wdrożono żadnego docelowego modelu biznesowego – portal zarabia na reklamach, ale plany monetyzacji ogromnej bazy użytkowników są odłożone w czasie.
- Koncentrujemy się obecnie na zdobywaniu rynku. Chcemy najpierw stworzyć potężną, stałą społeczność wspólnie uczących się nastolatków – wyjaśniał niedawno dla „Huffington Post” CEO Brainly Michał Borkowski. Firma chce stworzyć model biznesowy, który będzie łatwo skalowalny i maksymalnie uniwersalny, tak, by można go było rozwijać niezależnie od lokalizacji i warunków kulturowych.
Jakub Piwnik, PR oraz Country Manager na USA, Brainly
To bardzo dobre grono i gratulujemy wszystkich nominowanym, jak i zwycięzcom w innych kategoriach. Jeśli chodzi jednak o Brainly na tle innych, podobnych produktów na świecie, to już teraz jesteśmy największą społecznością social learning. W ponad 35 krajach gromadzimy 40 milionów użytkowników miesięcznie.