– Jeśli basen lub fabryka wydaje rocznie na elektryczność i ogrzewanie milion złotych, to nasze rozwiązanie daje znaczące oszczędności – powiedział Grzegorz Nowaczewski, prezes Virtual Power Plant, podczas Bitspiration 2015. Jego firma to pierwszy spin-off programu BRIdge Alfa.
Program BRIdge Alfa organizuje Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Bierze w nim udział 10 funduszy inwestycyjnych z całego kraju. W ramach programu na podstawie partnerstwa publiczno-prywatnego powstało dziesięć wehikułów inwestycyjnych. Każdy z nich otrzymał od 5 do 20 milionów. 80 proc. kwoty pochodzi z NCBR-u, 20 proc. z funduszu.
Program jest kilkuetapowy. Najpierw dokonuje się preselekcji pomysłów. Później wybrane projekty przechodzą etap proof of principle, w którym badane są laboratoryjnie. – Prototyp nie musi działać w skali przemysłowej, ale ważne, by udowadniał, że robi to, co powinien – mówił ze sceny Bitspiration 2015 Leszek Grabarczyk, zastępca dyrektora NCBR. W razie sukcesu projekty mogą otrzymać 300 tysięcy złotych. Na końcu czeka je proof of concept, etap w którym każdy projekt jest już rozwinięty i nadaje się do demonstracji. Naukowcy mogą wtedy liczyć na pomoc rzędu miliona złotych.
– Otrzymaliśmy 600 zgłoszeń – mówił Maciej Sadowski, prezes Fundacji Startup Hub Poland, jednego z partnerów NCBR w programie BRIdge Alfa. – 30 procent z nich pochodziło z Polski, 70 było projektami międzynarodowymi. Zazwyczaj składały się z polskich naukowców i zagranicznych przedsiębiorców – dodawał.
Sadowski zaznaczał, że rola partnerów była bardzo trudna. – Wszystkie projekty dotyczyły wysokich technologii – mówił. Każde z 600 zgłoszeń trzeba było odpowiednio zrozumieć. – Ze wszystkich projektów wybraliśmy 35, którym poświęciliśmy więcej uwagi – dodawał. Dwa z nich są już działającymi przedsiębiorstwami, kolejne dwa niedługo do nich dołączą. – Chcemy, by do końca roku powstało łącznie 8-10 spin-offów.
– Lubię pracować z naukowcami, ale nie jest to proste – podkreślał Grzegorz Nowaczewski, prezes Virtual Power Plant. – Dzięki pomocy funduszu było o wiele łatwiej – dodawał. Rozwiązanie jego firmy pomaga oszczędzać pieniądze na energii zużywanej przez duże obiekty, jak np. baseny, fabryki czy stadiony. – Zaczęliśmy już nawet współpracę z klientami z zagranicy – mówił Nowaczewski.