Wojewódzki Szpital Specjalistyczny we Wrocławiu nawiązał współpracę z naukowcami z USA i stara się o granty, by zintensyfikować badania nad medycyną spersonalizowaną. Eksperci wskazują, że tego typu leczenie stanowi przyszłość. Co dzięki takiemu kierunkowi zyskają pacjenci?
Czym w ogóle jest medycyna spersonalizowana i dlaczego wrocławski szpital zamierza właśnie przede wszystkim na niej skupić swoją działalność badawczą? Okazuje się, że placówka we Wrocławiu, mająca status Ośrodka Badawczo-Rozwojowego, doświadczyła już pierwszych efektów stosowania tego typu leczenia - przy okazji leczenia nowotworów.
– Kobiety chore na raka piersi, którym podajemy nowe ukierunkowane leki, nie mają mdłości, nie są osłabione, mogą normalnie żyć i pracować – zdradziła lokalnej prasie Maria Lange-Garbacz, lekarka z oddziału chemioterapii Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego. Na tym właśnie polega medycyna spersonalizowana: dostosowaniu leczenia do konkretnego pacjenta.
Kierunek: przyszłość medycyny
– Dlaczego nowotwór u jednego pacjenta reaguje na lek, a u innego nie? Dlaczego występują nawroty raka, odporne na leczenie, które wcześniej było skuteczne? Na te pytania właśnie odpowiada medycyna spersonalizowana, która stanowi rozszerzenie tradycyjnego podejścia do rozumienia i leczenia choroby – twierdzą eksperci z Europejskiego Banku DNA.
Jak wyjaśniają, medycyna spersonalizowana opiera się na unikatowych dla każdego pacjenta danych klinicznych, genetycznych, genomowych i środowiskowych. W tym nowoczesnym koncepcie narzędzia, którymi posługuje się lekarz. są znacznie bardziej precyzyjne, nie ograniczają się do badań podstawowych takich jak badanie mammograficzne w przypadku raka piersi lub badanie mikroskopowe zmienionych tkanek, ale brana jest pod uwagę szczegółowa molekularna charakterystyka każdego z pacjentów.
Posiadając zestaw informacji o pacjencie, zarówno tych wewnętrznych (mapa genetyczna), jak i zewnętrznych (sposób życia, żywienia, otoczenie, etc.), lekarze będą mogli odpowiednio dobrać leki czy zlecić ukierunkowaną terapię. Możliwe będzie też przewidywanie i zapobieganie ewentualnym skutkom ubocznym danego leczenia czy też określeniu zagrożeń chorobowych, a następnie wprowadzeniu konkretnych działań profilaktycznych.
Medycyna dziś
Dziś lekarz zlecając leczenie lub przepisując farmaceutyki opiera się często na pewnych schematach. Zarówno pacjent A, jak i B, o ile znacząco nie różnią się między sobą np. wiekiem, dostanie na daną chorobę ten sam lek, lekarz zastosuje w stosunku do niego taki sam lub niezwykle zbliżony sposób leczenia. Problem w tym, że jeden pacjent może mieć np. inny sposób wchłaniania leku, inny metabolizm i już lek u niego nie zadziała, gdy tymczasem pacjenta B całkowicie postawi na nogi.
Gdyby jednak ten sam lekarz posiadał zestaw informacji wskazujących na indywidualne uwarunkowania pacjentów, mógłby zapewnić pacjentowi A skuteczne, bardziej efektywne leczenie.
Za brak personalizacji słono płacimy zdrowiem
Współczesna medycyna nie dość, że daleka jest od takiego traktowania pacjenta, a co dopiero ściśle indywidualnego, obfituje w wiele błędów, które decydują o ludzkim zdrowiu, a niejednokrotnie też i życiu.
Z danych amerykańskiego magazynu "The Journal of Patient Safety" wynika, że w USA błędy medyczne są na trzecim miejscu w rankingu przyczyn śmierci Amerykanów. W 2012 roku wysokość wypłaconych w USA odszkodowań z tytułu błędów medycznych wyniosła aż 3,6 miliarda dolarów, zaś wyrok w tej sprawie korzystny dla pacjenta wydawany był mniej więcej co 43 minuty. W Polsce ze statystyk prowadzone przez Stowarzyszenie Pacjentów „Primum non nocere"wynika, że każdego roku dochodzi do ok. 23 tys. błędów medycznych.
Nie tak prędko
Oczywiście, personalizacja medycyny nie wyeliminuje błędów lekarzy, ale może je znacznie ograniczyć, tak samo jak liczbę powikłań i innych pobocznych skutków leczenia. I na to właśnie stawia wrocławski szpital. Przed placówką stoi jednak trudne zadanie, bowiem na drodze personalizacji medycyny leży wiele barier.
– Przede wszystkim, aby zidentyfikować interesującą nas zmienność genetyczną (red. - kluczowa pozycja prowadząca do personalizacji) należy przeszukać kilka milionów SNP znajdujących się w ludzkim genomie i znaleźć te, które są odpowiedzialne za chorobę oraz dowieść, że mogą one być klinicznie użytecznymi markerami – wymienia Aleksandra Mazur, autorka pracy o medycynie spersonalizowanej.
[b]
Jednakże dr Grzegorz Szelągowicz, Biomarker Manager w firmie Roche jest zdania, że pomimo trudności, jakie napotyka omawiany rodzaj medycyny, już dziś można zauważyć pewne jej sukcesy. Jednak dodaje, że aby otrzymać pozytywne wyniki leczenia, potrzebna jest współpraca wielu specjalistów, od lekarzy pierwszego kontaktu, onkologów, chirurgów, poprzez techników, patomorfologów, diagnostów na biologach molekularnych kończąc.
– Ważne są też wystandaryzowane i dobre jakościowo procesy, które pozwalają na diagnostykę służącą pacjentowi – mówi.
Można mieć tylko nadzieję, że wrocławskiemu szpitalowi uda się szybko zdobyć fundusze na sfinansowanie niezwykle kosztownych badań w obranym kierunku i że za jego przykładem pójdą także i inne ośrodki medyczne w Polsce.
Odnalezienie wariantów DNA reprezentujących powszechne, złożone choroby wymaga zastosowania drogich, wysokoprzepustowych metod genotypowania, dobrze scharakteryzowanej populacji pacjentów, wyrafinowanych metod obliczeniowych oraz szczegółowego zrozumienia biologicznych mechanizmów choroby. (...) Dostęp do odpowiednich tkanek może być niemożliwy w przypadku wielu chorób. Technologie (...) obliczeniowe wymagają dalszych ulepszeń, aby mogły być efektywnie stosowane do analizy ogromnych ilości danych.