Piracetam, centrofenoksyna, pirytynol, deanol albo alfosceran choliny przyprawić Ritalinem, dodać do tego kofeinę o wartości 1 filiżanki kawy i dawkę L-teaniny zwiększoną 10 razy. Wypić rano, przed pracą. Efekt? Mózg pracuje na zwiększonych obrotach, pobudzony, a jednak skupiony zarazem. Brak zmęczenia, głębszy oddech, większa kreatywność. W Dolinie Krzemowej Inteligence Drug Smarts robią furorę.
Supermieszanka
Gdy w Polsce trwają zabiegi służące zwalczaniu nielegalnych substancji psychoaktywnych, tzw. dopalaczy, w Dolinie Krzemowej, jak donosi "The Guardian", wielkie umysły co rano stymulują swoje mózgi mieszanką leków nootropowych, które pobudzają przemianę materii ośrodkowego układu nerwowego.
Dzięki koktajlowi z pigułek aktywizują takie procesy psychiczne jak poziom świadomości, zapamiętywanie, szybkość reakcji na bodźce, koncentrację, większą jasność w myśleniu i ostrość postrzegania, a także lepszą podzielność uwagi, a w efekcie także ulepszoną umiejętność rozwiązywania problemów.
W Dolinie Krzemowej, gdzie mózg to najcenniejszy narząd zatrudnianych tam pracowników, im jest sprawniejszy i bardziej produktywny, tym więc innowacji i tym lepsze pomysły na nowe rozwiązania. Nie dziwne więc, że tamtejsi pracownicy, niczym bohater filmu „Jestem bogiem”, są w stanie wiele zapłacić za odpowiednią kompozycję stymulantów, podnoszących sprawność ich najcenniejszego aktywu.
Boostowanie na zawołanie
Leki nootropowe dają użytecznego „kopa” bez działania typu amfetaminowego czyli euforyzującego lub hamującego apetyt. Podaje się je np. osobom po przebytych urazach głowy lub w stanach zapalnych ośrodkowego układu nerwowego. Ale jak w tych dwóch przypadkach pozwalają one mózgowi zregenerować się, to na umysł zdrowy działają jako swoisty booster, zwiększając jego i tak duże możliwości.
Opisywany przez "The Guardian" 30-letni Jesper Noehr, CEO i założyciel firmy programistycznej Bitbucket z siedzibą w San Francisco, od sześciu miesięcy testuje różne mieszanki stymulantów, przygotowując z nich sobie poranny koktajl. W ten sposób udało mu się dobrać taką, która najlepiej odpowiada jego zapotrzebowaniu, czyli „zwiększa możliwość ogarniania wielu rzeczy na raz”. Jak mówi Noehr, jego kompozycja składa się z miksu egzotycznych suplementów diety i środków chemicznych.
Wśród tych ostatnich znalazły się także leki dostępne także na receptę, a stosowane np. do poprawiania pamięci u osób chorych na Alzheimera, dla osób z narkolepsją lub zespołem ADHD.
Niektóre na zdrowy umysł działają podobnie jak na chory albo odwrotnie. Np. taki Metylofenidat, u pacjentów z ADHD zmniejszający pobudzenie, u zdrowych działa stymulująco na ośrodkowy układ nerwowy. Z kolei leki, które działają pobudzająco na narkoleptyków, w podobny sposób sprawdzają się także u długo pracujących osób zdrowych, redukując zmęczenie i zwiększając koncentrację.
Pigułkowy biznes
W sieci jest już wiele stron poświęconych komponowaniu rozmaitych stymulujących umysł mieszanek. Te, które mają usprawniać funkcję umysłu, a nie go otumaniać, nazywa się właśnie lekami inteligentnymi (Inteligence Drug Smarts). W sklepach internetowych takich np. jak Nootroo czy Nootrobox, można kupić gotowe kompozycje różnych specyfików, bądź każdy ze składników osobno. Noehr kupuje substancje w formie proszku i eksperymentuje z ich mieszaniem, tak by uzyskać najlepszy dla siebie efekt, najlepszą dawkę. A ponieważ na boostowanie mózgów w Dolinie Krzemowej, gdzie środowisko psychiczne jest szczególnie konkurencyjne, jest zapotrzebowanie, powstawać zaczęły usługi „miksterów” - ludzi, którzy opracowują kompozycje pod potrzeby klientów, niczym dietetycy pod konkretnych pacjentów.
Kluczowym składnikiem większości tzw. nootropowych mieszanek jest Phenylpiracetam. To zmodyfikowana forma Pirocetamu, która łatwiej niż jej poprzednik przekracza barierę krew-mózg i działa bardziej efektywnie, co oznacza, że zażywając o wiele mniejszą dawkę danego specyfiku można uzyskać taki sam efekt, jak przy dużej dawce tamtego i dodatkowo zaczyna działać dużo szybciej, a efekt utrzymuje się dłużej.
W USA czy Wielkiej Brytanii specyfik można dostać bez recepty. W przeciwieństwie do np. Adderall-u o podobnym działaniu, ale na bazie amfetaminy, ma mniej skutków ubocznych, a zatem jego spożywanie jest bezpieczniejsze.
Jednym z bardziej znanych w Dolinie Krzemowej „miksterów” jest Dave Asprey, który od lat sprzedaje swoje mieszanki, klientom chcącym poprawić wydajność organizmu. Jego „miksterski” biznes opisywało między innymi CNN Money. Asprey w swoich koktajlach miksuje zarówno składniki odżywcze dla mózgu takie jak np. olej rybny, po leki dostępne tylko na receptę właśnie. Mieszanki są różne w zależności od tego czy klient woli wzmocnić pamięć czy koncentrację, zrelaksować się czy pobudzić. Summa summarum jednak wszystkie skłaniają się ku jednemu: czasowej maksymalizacji jego potencjału.
Jak to możliwe, że leki na receptę „miksterzy” pozyskują legalnie? Wyjaśnia to amerykański neurofarmakolog Sean Duke, który specjalizuje się w opracowywaniu owych mieszanek.
Najpierw orzeł potem kapeć
Pytanie tylko czy takie chemiczne stymulowanie mózgu nie ma negatywnych skutków ubocznych?
Zwolennicy „podkręcania” umysłów twierdzą, że nic złego nie może się stać, bo większość składników w ich koktajlach to po prostu zwiększone dawki drogocennych dla ludzkiego ciała substancji pochodzenia naturalnego tj. np. kofeiny, L-teaniny, płatków złota lub srebra, egzotycznych roślin takich jak np. garcinia cambogia czy choliny, która w dużym stężeniu występuje np. w lecytynie.
Ale są i przeciwnicy, którzy uważają, że „boostowanie” to nic innego jak zwykłe narkotyzowanie się i podobnie jak narkotyki, może raz uzależnić, a dwa - zrobić z mózgu papkę, która bez stymulowania, nie będzie potrafiła prawidłowo funkcjonować.
Barbara Sahakian, neurolog z Uniwersytetu w Cambridge, przed którą "The Guardian" wyraził podobne wątpliwości, stwierdziła, że choć nie może zaprzeczyć, iż nootropy zwiększają funkcję poznawczą u osób zdrowych, jednak ich oddziaływanie na ludzki organizm jest zbyt słabo zbadane, aby pozwolić sobie łykać je niczym tic tacki.
Jednak Kevin Roose z firmy Fusion działanie mieszanych specyfików bardzo sobie chwali.
Nootropowe kontrowersje
Chociaż trend ten może budzić spore kontrowersje, to wbrew pozorom... nie jest to nic nowego. Po prostu zjawisko znane z np. kulturystyki, gdzie tysiące osób wymienia się przepisami na skład „suplementów”, które pozwolą im szybciej uzyskać tężyznę fizyczną, przeszło teraz na pracowników umysłowych.
A gdyby przeprowadzono odpowiednie badania, gdyby okazało się, że inteligentne leki produkują Einsteinów? Czy wówczas pigułkowy biznes ktokolwiek by zatrzymał? Patrząc na wspomniany film "Jestem bogiem" - lepiej chyba nie próbować.
Tak jak w przypadku wszystkich leków rząd stanowi prawo, które jest często zróżnicowane. Np. modafinil w Wielkiej Brytanii nie może być legalnie sprzedawany bez recepty, ale jego import do użytku osobistego jest już dozwolony. Stwarza to całkiem absurdalne sytuacje, w których brytyjscy dostawcy mogą sprzedawać leki w postaci eksperymentalnych neootropików, ale nie mogą sprzedawać m.in. piracetamu – substancji, która została odkryta i uznana jako bezpieczna ponad 40 lat temu. Wszystko zatem zależy od prawa obowiązującego w danym kraju.
Kevin Roose, firma Fusion
Jest godzina 15.00. Zwykle o tej porze, zabieram się za przeglądanie poczty w internecie i walczę z koszmarnym rozleniwieniem i sennością, jaka mnie ogarnia po lunchu. Wypijam wtedy kawę lub dwie, aby jak najszybciej okiełznać ten stan. Nie zawsze to jednak pomaga. Ale jeśli wezmę mieszankę „wspomagaczy”, mam pewność, że będę dobrze funkcjonować.