Boeing ma nowego CEO. Został nim Dennis A. Muilenburg. Nie byłoby w tym może nic niezwykłego gdyby nie fakt, że pracuje w tej firmie od 30 lat i zaczynał jak zwykły stażysta.
Boeinga nie trzeba chyba nikomu przedstawiać, dla formalności zaznaczmy jednak, że to jedna z największych firm produkujących samoloty i śmigłowce, zarówno dla flot cywilnych, jak i wojskowych. W 2014 roku ich przychody wyniosły 90 mld dolarów.
Mulienburg zastąpił James’a McNerneya, który był 10-tym CEO w historii firmy. Co ważne i ciekawe, nowy przewodniczący firmy ma wykształcenie techniczne. Muilenburg uzyskał tytuł licencjata w dziedzinie Inżynierii Kosmicznej z Iowa State University, a następnie tytuł magistra w Aeronautyki i Astronautyki na Uniwersytecie w Waszyngtonie.
Swoją karierę w Boeingu rozpoczął w 1985 r. jako stażysta i przez 30 lat pracy wspiął się na sam szczyt.
– Dennis jest bardzo zdolnym, doświadczonym i szanowanym liderem z ogromną pasją do naszej firmy, pracowników, produktów i usług – napisał w oświadczeniu McNerney. – Jako CEO Dennis przyniesie obfite połączenie umiejętności zarządzania, orientacji na klienta oraz przenikliwość w kwestiach inżynierskich i biznesowych. Ma także wolę walki i zwycięzcy – dodał odchodzący CEO.
Przed oddelegowaniem na stanowisko COO i prezesa firmy Mulienburg zajmował się także kierowaniem Globalnym centrum wsparcia i usług biznesowych Boeinga. Do tego kierował działem bezpieczeństwa.