Polscy eksporterzy wysłali już m.in sztuczne zęby do Polinezji Francuskiej, globusy do Mongolii, karty do gry do Tanzanii, chusteczki do nosa do Libii, a nawet brody, rzęsy i warkocze do Skandynawii.
W Polsce produkuje się i eksportuje towary, o których przeciętny zjadacz chleba myśli sporadycznie.Tymczasem Polacy stają się ekspertami w branżach, które mogą zaskakiwać. Nasze karty do gry robią prawdziwą furorę. Polscy eksporterzy sztucznego uzębienia zjedli zęby na wywozie na rynki krajów post sowieckich, takich jak Mołdawia, Azerbejdżan, Gruzja, Ukraina czy Kazachstan.
Polacy wysłali w zeszłym roku za granicę 45,5 tys. kg miniatur kuli ziemskiej, w tym większość do Rosji, o łącznej wartości ponad miliona złotych. Oto przykłady najciekawszych polskich hitów eksportowych, opracowanych przez firmę AKCENTA na postawie danych GUS.
Polska rozdaje karty
W ubiegłym roku dzięki naszym eksporterom polskie karty do gry znalazły się w każdym z 28 krajów Unii Europejskiej. Największą popularność zdobyły wśród Francuzów, którzy w 2014 r. kupili ich prawie 300 tys. kg za kwotę ponad 5 mln zł.
Łącznie polscy eksporterzy wysłali w świat około 1,3 mln kg kart do gry, których wartość wyniosła zawrotne 26 mln zł (25 908 567 zł)! To prawie tyle, ile wyniósł cały nasz eksport do Wenezueli i niewiele mniej niż do Chile. A naszymi karatami grają np. mieszkańcy Tanzanii czy Paragwaju. - Studium przypadku sukcesu polskich kart do gry dowodzi, że nawet na pierwszy rzut oka niepozornym towarem możemy zawojować świat - mówi Radosław Jarema z AKCENTY.
Hitem sztuczne zęby
Polska wyeksportowała w 2014 r. ponad 565 tys. sztuk sztucznych zębów. Na Polinezję Francuską, maleńką wyspę na Oceanie Spokojnym, wysłaliśmy zęby o wartości aż 44 tys. zł.
Starocie
Z kolei eksportowy biznes antykami w Polsce wart był w ubiegłym roku ok. 661 tys. zł. Najwięcej ponad stuletnich antyków trafiło do Rosji (6 358 kg, 224 785 zł), natomiast najdroższy, zaledwie dwukilogramowy, przedmiot o wartości 125 tys. zł, został wywieziony do Japonii. Po trzech miesiącach tego roku zaś nasi eksporterzy sprzedali przedmioty za 267 616 zł.
Polska wywozi planetę Ziemię
1,4 mln zł - tyle zarobiły krajowe firmy na globusach. Polacy wysłali w zeszłym roku za granicę 45,5 tys. kg miniatur kuli ziemskiej, w większość do Rosji. Polskie globusy trafiają także na biurka w Białorusi, Gruzji, Armenii, krajów Europy Środkowej i Południowej. Ale nie tylko, potoczyły się nawet do Chin i Libanu.
Chusteczki do nosa w zagranicznych kieszeniach
W polskie chusteczki swoje nosy wycierają mieszkańcy Libii, Mongoli, Omanu czy Turkmenistan. Cały eksport chusteczek do nosa wysłanych przez Polskę w świat osiągnął w 2014 r. wartość blisko 707 tys. zł.
Kod 670419, czyli kto potrzebuje polskiej brody, brwi, rzęs i warkoczy?
Pod kodem 670419 klasyfikacji CN w bazach GUS kryje się kategoria: brody, brwi, rzęsy i warkocze. ta wartość eksportu osiągnęła wartość 661 646 zł. Kto ozdabia się wytworami z włosów z Polski? Odpowiedź brzmi – głównie Norwegowie i Finowie. Oni to kupili ponad tysiąc kilo tych produktów. Na wyroby z włosów z Polski zgłaszają również popyt wszyscy nasi sąsiedzi oraz Serbia, która była trzecim najważniejszym kierunkiem zbytu dla tej kategorii towaru.
Jarema wskazuje też, że jeden z klientów jego firmy eksportuje e-papierosy, a jeszcze inny wysyła do Somalii i Sudanu silniki spalinowe do pomp wodnych.
Nasz eksport naprawdę nie zna granic. Widzę to bardzo dobrze nawet w portfolio naszych Klientów. Jednym z najbardziej unikatowych transakcji, które rozliczaliśmy, był eksport materiałów edukacyjnych i książek dla wyznawców Kościołów Zielonoświątkowych.