Google reorganizuje swoją strukturę i w związku z tym Larry Page, dotychczasowy CEO i współzałożyciel firmy, przekazuje władzę Sundarowi Pichai - odpowiedzialnemu m.in. za Chrome, Drive czy Chrome OS. Wszystko przez nową spółkę - "Alphabet".
Śmiała reorganizacja
Ma ona być spółką-matką i nadzorować nowe inicjatywy wprowadzane przez Google. Jej CEO zostanie wspomniany Larry Page, zaś prezydentem - Siergiej Brin, drugi współzałożyciel giganta.
- To dla nas i zarządu jasne, że Sundar powinien być CEO. Mam szczęście, że w moim zespole jest ktoś tak utalentowany, kto poprowadzi lekko odchudzone Google. To daje mi więcej czasu, by kontynuować prace nad zwiększaniem naszych aspiracji - wyjaśnił w oświadczeniu Larry Page.
Zmiany zajdą też na szczeblu biznesowym, bo wszystkie akcje Google staną się akcjami holdingu Alphabet. Jak informuje The Verge, ta informacja podniosła kurs spółki na giełdzie już o 4 proc. od jej ogłoszenia.
Dla Siergieja i mnie to bardzo ekscytujący, nowy rozdział w życiu Google - narodziny Alphabet. Wybraliśmy taką nazwę, bo oznacza ona zbiór liter reprezentujących język, jedną z najważniejszych innowacji ludzkości, i to jest podstawa tego robimy wyszukiwanie Google!
Page podkreślił przy tym, że Google nie stanie się teraz wielką marką konsumencką. Całym zamysłem Alphabetu jest bowiem to, by jego spółki-córki zachowały niezależność i rozwijały swoje własne marki.
Nowy CEO
Sundar Pichai urodził się w Indiach, obecnie ma 43 lata i edukację przeszedł w swoim kraju. Dopiero później udał się na Uniwersytet Stanforda i zdobył MBA w Wharton School na Uniwersytecie w Pensylwanii.
Na początkach kariery Pichai zajmował się inżynierią i zarządzaniem produktami m.in. w McKinsey & Company. Do Google dołączył w 2004 roku, gdzie dalej zajmował się managementem oraz innowacjami w oprogramowaniu firmy, w tym Chrome, Chrome OS i Google Drive. Nadzorował też rozwój takich aplikacji jak Gmail i Google Maps.
Od października 2014 roku Sundar Pichai był Szefem Produktów Google - na stanowisko to mianował go Larry Page.