Nagła rewolucja w Google mogła być spowodowana nie konkretnym pomysłem na nową strukturę firmy, ale potrzebą zatrzymania cennego pracownika. Wiele wskazuje na to, że nowy CEO Google'a dostał tę propozycję, by nie odszedł do Twittera.
W Dolinie Krzemowej krąży ciekawa teoria spiskowa na temat tego, jakie były prawdziwe przyczyny nagłej zmiany w strukturach Google'a. Prawdą jest, że od dłuższego czasu Twitter poszukuje nowego CEO. Najprawdopodobniej spółka złożyła propozycję właśnie Sundarowi Pichaiowi, który od października zeszłego roku był odpowiedzialny za kluczowe projekty Google'a: Chrome, Drive czy Chrome OS.
By zatrzymać cennego pracownika, Larry Page i Siergiej Brin zdecydowali się na wykonanie kroku, który ostrożnie rozważali od pewnego czasu. Dzieląc spółkę w sposób, na który się zdecydowali, dali Pichaiowi wymarzony tytuł CEO, a przy tym nie zmieniła się za bardzo jego lista obowiązków. Jednocześnie obaj współzałożyciele zachowują pełną kontrolę nad tym, co dzieje się w firmie.
Oczywiście, Twitter ma obecnie sporo problemów, i chociaż bycie numerem dwa w takiej spółce jak Google to nie lada posada, to jednak oferta zostania CEO mogłaby być dla Pichaia bardzo kusząca. "Business Insider" zapytał osobę bliską ćwierkającej spółki o prawdopodobieństwo tej teorii.
- Też słyszałem takie pogłoski i nie byłbym zaskoczony, gdyby chcieli zatrudnić go jako swojego CEO. Już raz próbowali go do siebie ściągnąć trzy lata temu i byli bardzo blisko. Google przebiło propozycję i udało im się ostatecznie go zatrzymać. Dziś nie mogę sobie wyobrazić takiej zmiany, po tym jak został CEO Google'a – mówi anonimowe źródło.
Trzy lata temu mówiło się, że Pichai za pozostanie w Google’u mógł otrzymać kilka milionów dolarów dodatkowego bonusu. Takie kroki firma już z resztą podejmowała. Kiedy Facebook w 2010 roku próbował podkraść im jednego z inżynierów, Google ostatecznie zaoferował mu 6 milionów za pozostanie w firmie. Pichai, ze względu na swoją wartość, mógł otrzymać o wiele więcej.
Nowy CEO
Sundar Pichai urodził się w Indiach, obecnie ma 43 lata i edukację przeszedł w swoim kraju. Dopiero później udał się na Uniwersytet Stanforda i zdobył MBA w Wharton School na Uniwersytecie w Pensylwanii.
Na początkach kariery Pichai zajmował się inżynierią i zarządzaniem produktami m.in. w McKinsey & Company. Do Google dołączył w 2004 roku, gdzie dalej zajmował się managementem oraz innowacjami w oprogramowaniu firmy, w tym Chrome, Chrome OS i Google Drive. Nadzorował też rozwój takich aplikacji jak Gmail i Google Maps.
Od października 2014 roku Sundar Pichai był Szefem Produktów Google - na stanowisko to mianował go Larry Page.