To obserwatorium powstaje dzięki pasji. Zbudowała je grupa hobbystów, którym pomagali nawet turyści przechodzący w okolicy. Pieniądze na ten cel pochodzą ze zrzutki w internecie. Zebrano więcej niż planowano. Obiekt stoi w jednym z najdzikszych miejsc Bieszczad. Nie ma prądu ani ogrzewania. Po wodę trzeba chodzić do studni. Budynek jest gotowy - czeka tylko na zamówiony teleskop.
W to miejsce nie da się dojechać. Trzeba założyć dobre buty i po prostu ruszyć w górę. To tutaj, na Otrycie, w najbardziej widokowym paśmie Bieszczad Zachodnich, powstało obserwatorium. Zbudowała je grupa 50 pasjonatów. – 23 lipca zakończyła się zbiórka w portalu PolakPotrafi. Wsparło nas 275 osób, uzyskaliśmy kwotę 30 857 zł czyli 137 procent założonej kwoty. To ogromny sukces – napisali na swojej stronie internetowej członkowie Stowarzyszenia "Klub Otrycki”. Deklarują, że nadwyżka środków trafi do szkół w Bieszczadach.
Brakuje tylko teleskopu
Gotowy jest taras i domek na teleskop. – Cała konstrukcja działa, do ukończenia projektu potrzebna jest tylko drobna kosmetyka i montaż teleskopu – twierdzą budowniczowie. – Na teleskop dostaliśmy rabat w wysokości 25 proc, a na wszelkie dodatkowe akcesoria w wysokości 15 proc. – podkreślają członkowie Stowarzyszenia. Urządzenie wybrał Pavol Ďuriš, inicjator projektów "Gwiezdne Bieszczady", znanego także jako "Park Gwiezdnego Nieba Bieszczady”. Wybór padł na Sky-Watcher (Synta) Dobson 16" GoTo.
Jedyne takie miejsce w Polsce
Obserwatorium na Otrycie jest prawdopodobnie najlepiej zlokalizowanym w Polsce, jeśli chodzi o bardzo niski poziom zanieczyszczenia światłem. – Dzięki temu można obserwować niebo tak, jak wyglądało ono 100 lat temu. Takich widoków, ze względu na światło, nie zobaczy się nigdzie w Polsce. Tu chyba najpiękniej wygląda tzw. światło Zodiakalne, słaba poświata, ukazująca się na nocnym niebie w pasie przebiegającym wzdłuż ekliptyki (zodiaku, stąd nazwa) w pobliżu Słońca – podkreślają budowniczowie obiektu.
Przeciwko obserwatorium nie mają nic miejscowe władze gminy Lutowiska czy nadleśnictwo. Wspierają projekt włączenia obiektu w poczet miejsc przyjaznych astro-turystyce i "Gwiezdnym Bieszczadom".
Chatka socjologa
Miejsce na budowę obserwatorium nie zostało wybrane przypadkowo. Pomijając doskonałe warunki do obserwacji nieba i kosmosu, mieści się tam od lat, znana wszystkich miłośnikom Bieszczad, Chatka Socjologa. Drewniany obiekt mieszczący 30 osób.Od samego początku Chatą opiekuje się Klub Otrycki, od 1990 r. zarejestrowany jako Stowarzyszenie.
Nieprzerwanie organizowane są w niej obozy artystyczne i naukowe m.in. Warsztaty Inicjacyjne organizowane przez Instytut Socjologii Uniwersytetu w Białymstoku, majowe happeningi w stylu Pomarańczowej Alternatywy, koncerty piosenek i ballad wędrownych, pokazy filmowe, a także warsztaty szamańskie.