
Nikt chyba nie kwestionuje roli humoru ani w życiu codziennym, ani w zawodowym. Pełni on wiele dobroczynnych funkcji. Pozwala na złapanie dystansu do niektórych spraw, potrafi rozluźnić napiętą atmosferę, niekiedy pomaga wybrnąć z kłopotliwej sytuacji lub zjednać sobie biznesowego kompana. Niestety, nieodpowiedni humor może nie tylko postawić nas w złym świetle i obrazić współpracownika, ale także zaprzepaścić intratny interes, a nawet doczekać się sprawy w sądzie.
Skoro uśmiech i śmiech jest tak ważny, to dlaczego Polacy od niego stronią w pracy?
22 proc. badanych twierdzi, że z obawy na reakcję szefostwa
5 proc. nie uśmiecha się, ponieważ pozostali też tego nie robią
4 proc. bo po prostu, nie ma ochoty się uśmiechać w miejscu pracy
71 proc. mówi, że na śmiech nie ma czasu
13 proc. tylko tyle Polaków stwierdziło, że w pracy jest wesoło
27 proc. uważa, że niekiedy zdarza się komuś z ich pracy zaśmiać
60 proc. z Polaków twierdzi, że ich współpracownicy w ogóle nie żartują i nie uśmiechają się
Na podstawie sondażu przeprowadzonego przez agencję doradztwa personalnego i pracy tymczasowej – Work Express
Jeśli jest ryzyko, że dowcip może kogoś obrazić, od razu lepiej uznać, że obrazi i powstrzymać się od brylowania.
Nie należy żartować z religii innych ludzi, z rasy, pochodzenia etnicznego lub ich seksualności. Innymi słowy, jeśli żart zaczyna się od: "Żyd, Czarny i gej weszli do baru …", po prostu nie. Nigdy, a już tym bardziej w międzynarodowej korporacji.
]Chcesz bezpiecznie dowcipkować? Śmiej się z siebie samego! Autoironia jest dobrze odbierana. Odczytywana jest przez większość ludzi jako rodzaj dystansu do siebie i niezadzierania nosa przez osobę ją stosującą.
Jeśli chce się zabłysnąć towarzysko i pokazać z tej „fajnej” strony w biznesowym gronie, trzeba grać czysto. Najlepiej mieć w zanadrzu zestaw „politycznie poprawnych dowcipów”. Dzięki temu, gdy nagle zapadnie między wami krępująca cisza, unikniesz posiłkowania się humorem, podchwyconym poprzedniego wieczoru podczas spotkania ze znajomymi w pubie. Ten zapewne z poprawnością ma niewiele wspólnego. Zadbaj też o to, by dowcipy były krótkie. W pracy zwykle nikt nie ma czasu na długie opowieści ze śmieszną puentą, więc lepiej zamiast eposu stosować haiku.
Stosuj autoironiczny dowcip wtedy, gdy ocenisz, że może on być alternatywą dla złości i może pozwolić lepiej wybrnąć z zaistniałej sytuacji.
Napisz do autorki: izabela.marczak@innpoland.pl
