Jak wynika z ostatniego raportu opracowanego przez członków Economic Research Servic z amerykańskiego departamentu rolnictwa, w samych tylko Stanach Zjednoczonych każdego roku marnuje się żywność o wartości przekraczającej 165 miliardów (sic!) dolarów. Ponad 40 proc. stanowi mięso, drób i ryby, w kolejnej grupie (14 proc.) jest nabiał oraz warzywa (17 proc.).
Wyrzucają jedzenie, chociaż.. nie muszą
Skala tego zjawiska może przyprawić o zawroty głowy: wyrzucaną żywnością można by zapełnić 730 stadionów futbolowych. - Wyobraź sobie, że codziennie robisz w sklepie zakupy na cztery torby i za każdym razem, tuż po wyjściu ze sklepu, jedną z nich zostawiasz na parkingu - wyjaśnia w rozmowie z Business Insiderem Dana Gunders, badacz przy Radzie Ochrony Zasobów Naturalnych (NRDC).
Jak wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie Federacji Polskich Banków Żywności przez firmę Millward Brown, blisko 40 proc. dorosłych Polaków przyznaje się do wyrzucania jedzenia. Rocznie daje to ponad 2 mln ton żywności, która przez to ląduje na śmietniku. Badanie Eurostatu uplasowało Polskę na 5 miejscu w Unii Europejskiej, po Wielkiej Brytanii, Niemczech, Francji i Holandii, pod względem marnotrawienia jedzenia. Jednak w przeciwieństwie do innych krajów to nie konsumenci ponoszą u nas największą winę za taki stan rzeczy, lecz branża spożywcza, która na straty zdaje blisko 7 mln ton produktów nadających się do konsumpcji czy przetworzenia.
W 2013 roku Polska wprowadziła zmiany podatkowe znoszące z producentów, importerów i dystrybutorów żywności konieczność płacenia podatku VAT od żywności przekazanej na cele charytatywne. Dodatkowo darowizny takie darczyńcy mogą sobie odliczyć od dochodu.
Rzecz w tym, że to niewiele zmienia. Polityka postępowania z żywnością bliską terminu albo ją przekraczającą jest nadal prawie wszędzie taka sama - wyrzucać. Jak mówiła nam w maju kierowniczka dużej niemieckiej sieci marketów spożywczych w Polsce, chodzi o kwestie wizerunkowe.
Jak twierdzi prezes Fundacji Polskich Banków Żywności Marek Borowiecki, większość dużych sieci tłumaczy się wewnętrznymi przepisami, procedurami lub kosztami takich operacji. – Twierdzą, że musieliby zapłacić jakiemuś pracownikowi lub nawet kilku pracownikom za dopilnowywanie wszystkich kwestii związanych z przekazywaniem jedzenia na cele charytatywne, a to generowałoby dodatkowe koszty – mówi.
Termin ważności - jaki jest naprawdę?
Problem marnotrawstwa jest paradoksalny; kraje rozwinięte produkują takie ilości żywności, że tylko z tego, co wyrzucają, mogłyby wyżywić miliony głodujących na całym świecie.
Głównym "sprawcą" zamieszania jest data ważności na opakowaniu. Wiadomo; jeśli na opakowaniu na wpół zjedzonego jogurtu napisane jest, że należy go spożyć w ciągu doby od otwarcia, raczej nie będziemy chcieli eksperymentować ze spożyciem go później.
Tymczasem realna data ważności najczęściej kupowanych produktów nijak się ma do nadrukowywanych na pudełkach dat!
Lista z terminami realnej przydatności:
MLEKO
Zamrożone: 3 miesiące
W lodówce: 7 dni od dnia uznanego za końcową datę przydatności
OTWARTE WINO
Zamrożone: 4-6 miesięcy
W lodówce: 3-5 dni
KETCHUP
W lodówce (otwarty): 6 miesięcy
W szafce (nieotwarty): 12 miesięcy
JAJKA
Zamrożone: Do 12 miesięcy
W lodówce: 3-5 tygodni
JOGURT
Zamrożony: 1-2 miesiące
W lodówce: 7-10 dni od dnia uznanego za końcową datę przydatności