Nad Wisłą działa około 250 tys. sklepów, w których można kupić alkohol. Co więcej, wiele z nich jest czynnych 24 godziny na dobę. Oznacza to, że w Polsce łatwiej jest kupić napoje wysokoprocentowe niż np. chleb – donosi „Rzeczpospolita”. Jednak mieszkańcy wielu miast mają tego dość, gdyż obawiają się awantur i zaczepek ze strony osób będących pod wpływem wyskokowych trunków.
Dlatego coraz więcej samorządów dąży do ograniczenia liczby punktów oferujących sprzedaż alkoholu. Przykładowo w Warszawie radni wprowadzili ostatnio uchwałę, która zaostrzyła kryteria, jakie musi spełnić sklep chcący handlować napojami wyskokowymi. Oznacza to, że została zwiększona odległość z 50 do 100 metrów od tzw. obiektów chronionych , od której musi znajdować się tego typu lokal. Zaliczono do nich m.in. szkoły, kościoły czy żłobki.
Z kolei w Krakowie aktualnie funkcjonuje 2,5 tys. lokali mających w swoim asortymencie alkohol. Jednak w wyniku przegłosowanej przez radnych uchwały, do 2016 r. ta liczba ma zmniejszyć się o 122 tego typu punkty.
W efekcie sklepom lub lokalom gastronomicznym, którym wygasają koncesje nie zostaną one przedłużone. A punktom, w których zostaną stwierdzone nieprawidłowości w sprzedaży alkoholu, zostanie ona odebrana automatycznie.
Jak wskazuje „Rzeczpospolita”, Polska jest jednym z niewielu państw w Europie, gdzie wzrasta spożycie napojów wyskokowych. Przeciętnie w 2013 r. statystyczny Kowalski wypijał średnio 9,67 litra czystego alkoholu.
Krzysztof Brzózka, dyrektor Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych alarmuje, że obecnie za przeciętną pensję Polak może kupić 2,5 razy więcej alkoholu niż dekadę temu. Co więcej, zaledwie 18 proc. ludności naszego kraju spożywa łącznie aż 70 proc. sprzedawanych wysokoprocentowych trunków.
Narastający problem ze spożyciem alkoholu w Polsce potwierdzają dane Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Według zaleceń tej organizacji jeden lokal handlujący napojami wyskokowymi powinien przypadać na około 1-1,5 tys. mieszkańców. Tymczasem w naszym kraju ten wskaźnik wynosi 265.