Polski przez cały XIX wiek próżno było szukać na mapach Europy. Pomijając przyczyny takiego stanu, to jako naród mieliśmy wyjątkowego pecha. Między innymi, dlatego, że okres naszej politycznej nieobecności przypadał jednocześnie na czas, kiedy na świat przyszło wiele utalentowanych i wybitnych jednostek. Jedną z nich był Jan Józef Baranowski - wynalazca, ekonomista, językoznawca, finansista.
Pomimo tego, że urodził się i żył w XIX wieku z pewnością moglibyśmy powiedzieć o nim człowiek renesansu. Był ekonomistą, finansistą, językoznawcą, inżynierem i oczywiście wynalazcą. Określa się go mianem najwybitniejszego wynalazcy Wielkiej Emigracji - ruchu emigracyjnego Polaków po upadku powstania listopadowego.
Baranowski urodził się w 1805 r. w szlacheckiej rodzinie w Śmiłowiczach (dziś na Białorusi). W wieku 16 lat rozpoczął naukę na wydziale matematyczno-fizycznym Uniwersytetu Wileńskiego. Do 1825 r. studiował matematykę i fizykę, a następnie przez kolejne 3 lata prawo na tej samej uczelni.
Nie angażował się szczególnie w działalność towarzystw patriotyczno-politycznych. Jednak, kiedy w 1830 r. wybuchło powstanie listopadowe zgłosił się na ochotnika i chwycił za broń. Wraz ze swoim oddziałem został internowany w Austrii, gdzie się wcześniej wycofali. W efekcie udał się na emigrację i tak Polska straciła jeden z genialniejszych umysłów.
Wielu Polaków, którzy wyemigrowali z rodzinnych ziem nie mogło odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Obca kultura, język zwyczaje, kłopoty ze znalezieniem zatrudnienia. Baranowski nie był jednym z nich. Od 1832 r. pracował we Francji, znający język, znalazł początkowo zatrudnienie, jako bankowiec i handlowiec. W ciągu kilku pierwszych lat mieszkał w Gray, Lyonie i Chalon-sur-Saône, by po pięciu latach wylądować w Paryżu. Tam kontynuował swoją pracę, jako bankowiec aż w latach 40 rozpoczął współpracę z francuską koleją. To był punkt zwrotny w życiu jego i francuskiej kolei.
Francuzi nazywali go ojcem wynalazczości kolejowej
Na początku stworzył dla nich system księgowy, który po uzyskaniu wysokiej oceny został wdrożony przez francuzów w poszczególnych towarzystwach kolejowych. Jednak w 1848 r. zrezygnował z pracy, by na stałe zając się pracą nad własnymi pomysłami. Francuski przydomek był zasłużony. Był prawdziwym innowatorem, a na swoim koncie Baranowski ma, bowiem aż 17 francuskich patentów dotyczących wielu dziedzin. Opracował m.in. gazomierz, czyli przyrząd służący do obliczania objętości przepływającego gazu – powszechniej dziś się o nich mówi liczniki gazowe.
Jest ojcem także ręcznego kasownika do biletów. Za który został doceniony przez Francuzów na Wystawie Krajowej w Paryżu w 1849 r. medalem ministra robót publicznych Francji i medalem francuskiego Towarzystwa Zachęty do Wynalazczości. Jego konstrukcja i zasady działania nie różniły się znacząco od urządzeń, które spotykamy dziś.
Baranowski stworzył także w 1848 r. maszynę do głosowania, opatentował ją rok później, która umożliwiała ich szybkie obliczanie. Z kolei w 1851 r. na Wystawie Powszechnej w Londynie nagrodzono go za urządzenie do druku oraz kontroli biletów, które umożliwiało wydrukowanie nawet 5 tys. biletów w ciągu godziny. W międzyczasie stworzył także tax machine – maszynę do kontroli rachunków, za którą w 1849 r. otrzymał kolejny medal od wspomnianego wcześniej Towarzystwa.
Jednak jego najsłynniejszym wynalazkiem jest bez wątpienia Semafor. Stworzył pierwszy automatyczny system sygnalizacji kolejowej - jadący pociąg powodował ustawienie się ostrzegawczej tarczy, która informowała maszynistę innego pociągu, że wjeżdża na tor, na którym jest już inny pojazd. Po raz pierwszy zastosowano semafor w 1857 r. na linii Paryż-Rouen.
Jego system szybko zyskiwał zainteresowanie w Europie - rok później pojawił się we Włoszech zaś po prezentacji wynalazku w 1862 r. na Wystawie Światowej w Londynie, także w Anglii. Nie obyło się jednak bez zgrzytów, bowiem zdarzały się przypadku, że francuscy kolejarze niszczyli urządzenia w obawie przed utratą pracy.
Zasłużony, a jednak niedoceniony
Tak mógł poczuć się Baranowski po tym jak pomógł francuskiemu rządowi. Po zakończeniu wojny francusko-pruskiej w 1871 r. Francuzi musieli zapłacić wysokie odszkodowanie wojenne. Przegrani mieli problem z wywiązaniem się z zobowiązania, ale z pomocą przyszedł im Baranowski, który przedstawił władzom plan pożyczki rządowej, dzięki której zapłacenie kontrybucji było możliwe. Jednak za swoją propozycję nie otrzymał żadnej nagrody, co spowodowało, że zniechęcił się do Francji. Baranowski znowu wyruszył w świat, tym razem przeniósł się do wcześniej odwiedzanego Londynu w 1872 r.
Pracował tam, jako sekretarz Towarzystwa Literackiego Przyjaciół Polski i poświęcił się pracy nad słownikami. Baranowski znał, bowiem nie tylko polski i francuski, ale także niemiecki i angielski. W 1880 r. stworzył „The Student`s Anglo-Polish Grammar” oraz „Anglo-Polish Lexicon” – podręcznik do nauki języka polskiego dla Anglików i jeden z pierwszych współczesnych słowników dla tych języków. Na tereny polskie nie powrócił, zmarł 30 marca 1888 r. w Londynie.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o zapomnianych polskich geniuszach możesz poczytać także o: