Wielu zarówno początkujących, jak i doświadczonych pracowników odczuwa lęk przed rozmową kwalifikacyjną. Nikt z nas przecież nie lubi być oceniany przez innych. Przykładowo objawia się to nerwowym poceniem, szybkim miganiem oczu czy jąkaniem.
Jednak eksperci od mowy ciała przekonują, że stres można w prosty sposób przezwyciężyć za pomocą dwóch nieskomplikowanych sztuczek, które każdy z nas może wykonać, w efekcie czego będziemy w stanie się zrelaksować i zrobić korzystne wrażenie na rekruterze. Oto 2 z nich:
1. Przed rozmową przypomnij sobie swój sukces
Patii Wood, trener mowy ciała wskazuje, że stłumić zdenerwowanie można przenosząc się w wyobraźni do momentu, w którym czuliśmy się pewnie i swobodnie. Najlepiej dokonać tego zabiegu tuż przed wejściem do pokoju na rozmowę z rekruterem.
Ekspertka radzi przypomnieć sobie chwilę w życiu osobistym lub w pracy kiedy odnieśliśmy sukces, zobaczyć jakie emocje nam wtedy towarzyszyły i połączyć ten pozytywny stan z nową historią, którą będzie rozmowa kwalifikacyjna.
Jak wskazuje Wood, za tworzenie i doświadczanie historii jest odpowiedzialna prawa półkula ludzkiego mózgu. Dzięki technice scalania szczęśliwych chwil w dowolnym momencie każdy z nas może się zrelaksować.
2. W milczeniu powtarzaj mantrę
Z kolei Lillian Glass, analityk ludzkich zachowań oraz ekspert od mowy ciała wskazuje, że powtarzanie w myślach ulubionego zwrotu lub słowa wpływa na nas uspokajająco, kiedy doświadczamy uczucia lęku. Wystarczy wtedy w myślach np. powiedzieć do siebie z uśmiechem na twarzy, że czas się zrelaksować i wszystko będzie dobrze – twierdzi Glass.
Takie działanie pozwala odwrócić myśli od negatywnego nastawienia i przywrócić optymizm. Dzięki temu łatwiej będzie nam zrozumieć pytania rekrutera i udzielić na nie interesujących dla przyszłego pracodawcy odpowiedzi.