Michał Gołkiewicz i Tomasz Styk to lublinianie, którzy postanowili pomóc zdobywać sportowcom miejsca na podium. Jak? Za pomocą odpowiednio zaprogramowanej diety. „Na swoim” koncie mają już wiele sukcesów, w tym najnowszy – brąz młodego pływaka Jana Świtkowskiego na dystansie 200 m. stylem motylkowym.
- To bardzo młody zawodnik i wszyscy byli zaskoczeni, że zdobył medal – tłumaczył w wywiadzie Gołkiewicz, współzałożyciel firmy Nutricus.
Cała „magia” zaczyna się od analizy pierwiastkowej włosa, która pozwala spojrzeć na stan organizmu na przestrzeni około roku. Dzięki temu, Nutricus mogą określić tendencje i wdrażać dużo skuteczniejsze zmiany, niż w przypadku tradycyjnej współpracy ze sportowcami.
Aby badanie było dokładne, zawodnik jest badany najbardziej zaawansowanym urządzeniem na rynku do pomiaru składu ciała, do tego przechodzi kompleksową diagnostykę krwi, i uzupełnia ankietę. Wypisuje w niej m.in. przebyte choroby czy choroby przewlekłe czy objawy psychosomatyczne. W ciągu kolejnego miesiąca, próbka wysyłana jest do laboratorium, badana, a wyniki przetwarzane są w systemie informatycznym. Gdy już wszystko wiadomo, specjaliści Nutricus omawiają wyniki zawodnikowi.
Firma od dwóch lat pomaga sportowcom, a wielu z nich zdobywa medale, czego ostatnim przykładem jest Jan Świtkowski.
Rozwiązanie jest na tyle oryginalne, że postanowiło je wdrożyć drużyna piłki ręcznej Orlen Wisła Płock, trwają też rozmowy z Polskim Związkiem Pływackim.
By zdobyć potrzebne do rozwoju fundusze, Gołkiewicz i Styk zawiązali z Lubelskim Parkiem Naukowo-Technologicznym spółkę NutriTECH. Dzięki temu, firma może liczyć na inwestycję w ramach lubelskiego projektu „Innova-Invest”, polegającego na wejściach kapitałowych.
Poukładaliśmy mu żywienie, wprowadziliśmy kilka nowinek naukowych. Po analizie jego wyścigu okazało się, że ostatnią długość basenu pokonał szybciej niż mistrz świata i mistrz olimpijski. Często w tym momencie u innych zawodników występuje efekt ściany. Janek na finiszu przeskoczył z siódmego miejsca na trzecie. Sportowcy wyczynowi to zwykli ludzie, których organizmy są poddawane gigantycznym przeciążeniom. Często trenują po dwa razy dziennie przez pięć dni w tygodniu. Przy złej diecie, duży wysiłek może ogołocić organizm ze składników odżywczych. Jeśli pływak nie jest dobrze odżywiony, to nawet po uderzeniu ręką w ścianę basenu może sobie złamać rękę.Czytaj więcej