Niektórzy zdobyli fortuny dzięki koneksjom, inni ciężką pracą. Są w pierwszej dwudziestce najbogatszych ludzi w Polsce, ale mało kto o nich słyszał. Chociaż Polacy niemal codziennie korzystają z ich produktów: szkła, pociągów, mebli, sklepów.
Znany w świecie piłki nożnej, w biznesie jego kariera zaskakuje. Zaczynał od branży ogrodniczej, prowadził sieć hurtowni spożywczych i tytoniowych, a od 1993 roku budował Centrum Handlowe Ptak w Rzgowie. Może się to wydawać mało prestiżowe, ale niech nikogo nie zmyli – CH Ptak to największe w Europie centrum handlu hurtowego i detalicznego, działa w nim ponad 2 tysiące firm. Jest też właścicielem firm: Record oraz Elmet, które zajmują się wynajmem nieruchomości.
W działalności piłkarskiej zainwestował m.in. w klub ŁKS Łódź (1995 rok), którego właścicielem był do 2001 roku. Posiadał również Piotrcovię-Ptak SSA, którą w 2003 roku przekształcił w słynną Pogoń Szczecin. Sponsorował też Lechię Gdańsk. Futbol, jak wielu innym polskim biznesmenom, nie dał mu jednak zarobić i w 2007 roku Ptak wycofał się z piłki nożnej.
2. Tadeusz Chmiel; majątek: 1,65 mld zł
Jego firma Black Red White, producent mebli, znana jest w całej Polsce. Mało osób wie jednak, kto stoi za tym biznesem. Po równo dwudziestu latach spółka odniosła w 2012 roku przychody na poziomie 861 mln złotych, przy ponad 50 milionach zysku i zatrudnia aż 11 tysięcy osób.
Sam Chmiel raczej o sobie nie opowiada – na liście najbogatszych zajmuje miejsca w drugiej dziesiątce z niewiele mniejszym majątkiem niż Antoni Ptak. Zanim wszedł w biznes, w latach 80. skręcał meble w rodzinnym Chmielku na Lubelszczyźnie. Również pierwszy zakład firmy otworzył w regionie, a konkretnie w Biłgoraju. Jak wielu innych polskich przedsiębiorców, jego kariera to typowy przykład przekucia fachu w biznes.
3. Jarosław Pawluk; majątek: 1,6 mld zł
Jeden z najlepszych specjalistów od kolei w Polsce. Po studiach na Politechnice Śląskiej wyjechał do Niemiec, gdzie pracował w branży chemicznej. Zajmował się m.in. współpracą gospodarczą z krajami Europy Środkowej i Wschodniej. W efekcie stworzył swoją spółkę, która specjalizowała się w handlu z krajami byłego ZSRR, ale też w prywatyzacji i restrukturyzacji przemysłu karbochemicznego w Polsce.
Właśnie w tej branży Pawluk zainteresował się transportem i logistyką. W 1992 roku stworzył firmę Chem Trans Logistic, która była zalążkiem grupy CTL Logistics. Ta szybko skupiła się na towarowych przewozach kolejowych i uczestniczyła w prywatyzacji wielu firm kolejowych należących do państwowych molochów.
Kluczowe jednak dla rozwoju spółki było przejęcie zakładu KP Maczki-Bór w 2001 roku. Pawluk dzięki tej transakcji uczynił z CTL największego, prywatnego przewoźnika tego typu w Polsce i de facto jedyną konkurencję dla PKP Cargo. W 2007 roku sprzedał jednak 3/4 udziałów w CTL funduszowi private equity, a sam zajął się budową kolejnej spółki - Track Tec, produkującej elementy infrastruktury kolejowej. Inwestuje także w elektrownie wiatrowej.
4. Heronim Ruta; majątek: 1,35 mld zł
Jedna z najciekawszych i najbardziej tajemniczych postaci na liście najbogatszych. Ruta biznes zaczął robić już w 1987 roku, swoją firmę prowadził do 1992 roku. Zajmował się m.in. handlem i usługami w branży sprzętu elektronicznego i budowy sieci nadajników dla Polsatu. Jak pisała "Polska The Times", obaj biznesmeni poznali się jednak jeszcze w latach 80. - obaj mieli handlować trabantami.
Heronim Ruta to jeden z najbardziej zaufanych ludzi Zygmunta Solorz-Żaka. Obecnie zasiada w radzie nadzorczej Polsatu, Polkomtela (operator sieci Plus), a także Cyfrowego Polsatu. W tej ostatniej spółce dostał ponad 9 proc. udziałów w 2008 roku. Kupił je za "jedyne" 7 milionów złotych, chociaż były warte pół miliarda. – Chciałem go docenić – tłumaczył potem tę decyzję Solorz-Żak. Ruta posiada też 15 proc. akcji w Polaris Finance BV, głównej machinie finansowej swojego bogatego przyjaciela.
Ruta uważany jest wręcz za jednego ze współtwórców imperium Solorz-Żaka. W Polsacie zaś, jak relacjonowała "Wyborcza", mówi się wręcz, że dla drugiego najbogatszego Polaka "jest jak rodzina, inni przy nim to pracownicy". Patrząc na "nagrodę", jaką otrzymał - łatwo w to uwierzyć.
5. Arkadiusz Muś, 1,05 mld zł
Słyszeliście o Arkadiuszu Musiu? Nie? Z jednej strony – nic dziwnego, bo nie ma nawet swojej strony na Wikipedii, jako jedyny z zestawienia. Z drugiej strony – jego firma to największy producent szkła zespolonego w Polsce. Ich produktów używa się chociażby w Londynie do procesu oszklenia wieżowców.
Muś raczej nie opowiada o sobie w mediach, jeśli już udziela wywiadów, to na temat swojego biznesu i gospodarki. Znane jest jednak jego zamiłowanie do golfa – obok Częstochowy zbudował nawet jedno pole golfowe. Zadeklarowany liberał, wspierał Fundację Obywatelskiego Rozwoju Leszka Balcerowicza.