Lewiatan to jeden z najgłośniejszych projektów firmy Hydromega.
Lewiatan to jeden z najgłośniejszych projektów firmy Hydromega. Fot. Jacek Balk / Agencja Gazeta

Waży 2200 kg, ale steruje się nim zdalnie za pomocą joysticka, ale istnieje też wersja samojeżdżąca. Na otwartym terenie zasięg dochodzi nawet do 50 kilometrów. W mieście wynosi około kilometra. Do tej pory wykorzystywano go głównie do celów ratunkowych i transportu, ale może służyć również w misjach rekonesansowych, a nawet w rolnictwie. Jedna z wersji wyposażenia umożliwia zbrojne wykorzystanie go w armii. Mowa o Lewiatanie, za którego odpowiedzialna jest głównie firma Hydromega z Gdańska.

REKLAMA
Hydromega istnieje od 27 lat. Od tamtej pory pracownicy firmy zdążyli zaprojektować i zbudować pojazdy do zastosowania przez wojsko i straż pożarną. Tworzą minikoparki i wycinarki do prac porządkowych, a nawet rampy wykorzystywane do załadunku na promach. Mają 17 wzorów użytkowych i patentów i wypracowali ponad 5 tysięcy rozwiązań z zakresu hydrauliki siłowej.
Innowacyjne pojazdy
Choć głównym zajęciem firmy jest produkcja zasilaczy hydraulicznych, to drugą najważniejszą grupą produktową są właśnie pojazdy z napędem hydrostatycznym.
logo
Florian ma zastąpić Lewiatana. Fot. Materiały producenta
Wielozadaniowy Lewiatan to tylko jeden z przykładów działalności firmy na tym polu. Zresztą, obecnie pracują już nad jego zastępcą – Florianem, który otrzymał dofinansowanie z funduszy NCBR w ramach pierwszego konkursu Innotech i który realizowany jest w konsorcjum utworzonym wraz z WB Electronics SA i Katedrą Budowy Maszyn Wojskowej Akademii Technicznej. Florian ma sprawdzać się między innymi w podnoszeniu ładunków wybuchowych, przepychaniu samochodów-pułapek, czy unoszeniu elementów konstrukcyjnych.
Środowisko wodno-błotne
Obecnie Hydromega, w ramach konsorcjum utworzonym z Instytutem Odlewnictwa, Przemysłowym Instytutem Maszyn Rolniczych oraz Wojskową Akademią Techniczną, pracuje również nad rodziną pojazdów do zabiegów w środowisku wodno-błotnym. W jej skład wchodzą trzy pojazdy, które ułatwić mają prace porządkowe w miejscach, w których trudno poruszać się typowymi pojazdami do takich zabiegów. W tym celu wyposażono jest w nowe rozwiązania.
logo
Pojazd do prac w kanałach melioracyjnych. Fot. Materiały producenta
Pierwszym pojazd służy do renowacji kanałów melioracyjnych. Problem nieoczyszczonych rowów zaczął stanowić realne zagrożenie. Niektóre wsie są regularnie podtapiane w sezonie deszczowym, a uprawy rolników niszczone. Projektując pojazd z tą myślą, wyposażono go w dwa koła, które brodzą po dnie i zestaw ramion, które służą do podpierania się o ściany rowu. W ten sposób pojazd może nieprzerwanie prowadzić prace takie jak wykaszanie traw i krzaków czy gałęzi, omijając przy tym chociażby drzewa rosnące przy drodze.
To rozwiązanie co najmniej innowacyjne, bo do tej pory pojazdy służące do takich służb porządkowych największy problem miały właśnie z poruszaniem się wzdłuż kanałów. Oprócz wycinania i koszenia traw i krzaków, pojazd ma również odmulać i pogłębiać kanał jeśli nastąpi taka potrzeba. Wszystkie te czynności będą zautomatyzowane, a przy tym szybsze i tańsze od obecnych metod wykorzystywanych podczas prac w kanałach melioracyjnych.
logo
Wizualizacja pojazdu transportowego wchodzącego w skład rodziny pojazdów do prac w środowisku wodno-błotnym. Fot. Materiały producenta
Drugi z pojazdów służy do ochrony terenów bagiennych przed sukcesją roślinności. Ma kosić trzciny porastające tereny wodniste, a następnie formować z nich bele. Transportem bel zajmie się już trzeci pojazd powstający w ramach rodziny.
Stworzenie prototypów pojazdów to koszt 13,6 milionów złotych, z czego 11,8 mln to fundusze Narodowego Centrum Badań i Rozwoju pochodzące z programu Demonstrator+.

Napisz do autora: adam.turek@innpoland.pl