
Reklama.
ADHD pobudza kreatywność
Jak tłumaczy dr n. med. Tomasz Srebnicki w rozmowie z newsrm.tv, szczególnie osoby cierpiące na ADHD są bardziej kreatywne. Dzięki temu świetnie sprawdzają się w pracy przede wszystkim jako dziennikarze, policjanci czy strażacy. Są to zawody, które wymagają krótkiego, intensywnego wysiłku fizycznego przynoszącego szybkie nagrody.
Jak tłumaczy dr n. med. Tomasz Srebnicki w rozmowie z newsrm.tv, szczególnie osoby cierpiące na ADHD są bardziej kreatywne. Dzięki temu świetnie sprawdzają się w pracy przede wszystkim jako dziennikarze, policjanci czy strażacy. Są to zawody, które wymagają krótkiego, intensywnego wysiłku fizycznego przynoszącego szybkie nagrody.
Szacuje się, że ADHD dotyczy od 3 do 8 proc. dzieci w wieku 7-13 lat. Jeżeli założymy, że w Polsce jest około 80 tys. dzieci, to 1 na 100 uczniów szkół podstawowych cierpi na to schorzenie. Jak wskazuje Tomasz Srebnicki, wraz z dojrzewaniem objawy choroby najczęściej ustępują.
Jednak istnieje grupa dorosłych, u której objawy ciągle się utrzymują. Co ciekawe, te osoby bardzo rzadko zgłaszają się na leczenie, gdyż same nauczyły się radzić sobie z tą dolegliwością lub zwyczajnie nie zdają sobie sprawy, iż cierpią na ADHD.
Najczęściej ADHD jest diagnozowane u dzieci w momencie rozpoczęcia nauki w szkole podstawowej, gdzie coraz większa ilość nauczycieli jest w stanie szybko je zdiagnozować. Najczęstszymi objawami jest nadmierna aktywność fizyczna oraz brak umiejętności skupienia się przez małego człowieka na wykonywaniu monotonnych czynności.
ADHD to wymówka leniwych rodziców?
Ale w diagnozowaniu ADHD często również dochodzi w Polsce do nadużyć, gdyż często bywa to sposób leniwych rodziców na niegrzeczne dzieci – o czym ostrzegaliśmy na łamach NaTemat. Dlatego, nie ma jasnych kryteriów stwierdzania choroby, a opinię wystawia psycholog na podstawie rozmów z dzieckiem, rodzicami i nauczycielami. A to niestety pozostawia pole do nieprawidłowości.
Ale w diagnozowaniu ADHD często również dochodzi w Polsce do nadużyć, gdyż często bywa to sposób leniwych rodziców na niegrzeczne dzieci – o czym ostrzegaliśmy na łamach NaTemat. Dlatego, nie ma jasnych kryteriów stwierdzania choroby, a opinię wystawia psycholog na podstawie rozmów z dzieckiem, rodzicami i nauczycielami. A to niestety pozostawia pole do nieprawidłowości.
Szczególnie, że opinia psychologa może zostać wystawiona pochopnie lub pod presją rodziców. Zwłaszcza, że często mają oni dość notorycznych wezwań do szkoły w związku z niegrzecznym zachowaniem własnego dziecka. Ponadto uczniowi ze zdiagnozowaną chorobą przysługują specjalne zajęcia wyrównawcze oraz możliwość ubiegania się o wyjątkowe traktowanie na egzaminie kończącym edukację. Nalezy jednak pamiętać, że jest to bardzo poważna choroba. W skrajnych przypadkach dochodzi nawet do sytuacji, że nadpobudliwy uczeń terroryzuje swoim zachowaniem całą klasę.
Napisz do autora: kamil.sztandera@innpoland.pl