Obrady sejmowej Komisji ds. Innowacyjności i Nowych Technologii przybrały niespodziewany obrót. W końcu projekt ustawy o innowacyjności został jednak przyjęty na zwołanym ponownie posiedzeniu.
Dopiero co informowaliśmy, że sejmowa podkomisja pozytywnie zakończyła rozpatrywanie przedstawionego przez organizacje biznesowe projektu zmian w prawie. Istniała szansa, że procedurę legislacyjną uda się zakończyć jeszcze w tej kadencji parlamentu, a prezydent podpisz ustawę z dniem 1 stycznia 2016 r.
Na dzisiejszych obradach komisji pojawiła się Beata Szydło. Niedługo po rozpoczęciu obrad przewodniczący komisji Witold Czarnecki przerwał je i wyszedł z sali.
– Przewodniczący Komisji Innowacyjności przychylił się do wniosku prezydenta Dudy i przesunął posiedzenie komisji na 8 października, co praktycznie oznacza, że projekt upadł. Dlaczego? Bo 8 października jest ostatnie posiedzenie sejmu, więc na pewno nie uda się przeprowadzić całego procesu legislacyjnego przed wyborami – powiedziała nam Eliza Kruczkowska, prezes Fundacji Startup Poland.
Co skłoniło Czarneckiego do przerwania obrad?
– Przewodniczący z PiS-u argumentował, że potrzeba więcej czasu, aby zapoznać ze skutkami prawno-finansowymi ustawy. To dziwne, bo na posiedzeniu komisji 8 września o to samo wnioskowała Małgorzata Sadurska, minister w Kancelarii Prezydent. Wydaje mi się, że dwa tygodnie to rozsądny czas na zapoznanie się z ustawą - mówił Piotr Cieśliński, jeden z członków Komisji Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii.
– Polityka wygrała z innowacyjnością. Przecież ustawa o pomocy dla młodych przedsiębiorców i innowatorów jest całkowicie apolityczna. Nie rozumiem jak posłowie PiS-u mogą wpisywać ją w bieżący konflikt polityczny. Gdyby nie decyzja przewodniczącego Czarneckiego jutro byłoby drugie czytanie, w piątek ustawa byłaby przyjęta, a 1 stycznia mogłaby zostać podpisana przez prezydenta - dodaje Cieśliński.
Dowiedzieliśmy się, że na godzinę 15:00, 23 września, zwołano wspólne posiedzenie Komisji: Finansów Publicznych, Edukacji Nauki i Młodzieży oraz Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii. Istnieje jeszcze szansa na dalsze prace nad projektem. Posiedzenie będzie prowadził wicemarszałek Eugeniusz Grzeszczak, a zostało zwołane na prośbę posła Cieślińskiego.
Dlaczego ta ustawa jest tak ważna? - Projekt, choć nie idealny, to rozwiązuje jeden z najważniejszych problemów polskich start-upów, czyli podwójne opodatkowanie funduszy venture capital, które najczęściej inwestują w spółki wysokiego ryzyka. Dzięki temu bogaci Polacy będą chętniej przeznaczać pieniądze na rozwój start-upów - dziś bowiem najczęściej inwestują w nieruchomości i sztukę, a nie rozwój przedsiębiorczości. Ustawa powstrzyma również odpływ młodych polskich innowatorów zagranice, gdzie łatwiej znaleźć inwestorów gotowych zaryzykować i postawić na odważny projekt biznesowy - opowiada Kruczkowska.
Aktualizacja: 16:30
Sejmowa komisja przyjęła w końcu ustawę i zmiany legislacyjne mogą zostać wprowadzone już na początku przyszłego roku.