Polski myśliwiec F-16 stacjonujący w Krzesinach niedaleko Poznania zderzył się z dronem. Jak się okazało, przy naziemnej kontroli po locie, szkody jakich doznał myśliwiec to uszkodzenia powłoki ochronnej maszyny oraz zbiornika paliwa.
Z oficjalnej wersji zdarzenia, jaką podał major Dariusz Rojewski, wynika że mysliwiec F-16 zderzył się z nieznanym pojazdem, który nie powinien się znaleźć w tym miejscu w powietrzu. Do zderzenia doszła podczas lotu szkoleniowego myśliwca. Siły Powietrzne nie chcą komentować całej sytuacji.
Niekontrolowane i nieautoryzowane loty w strefie zakazu lotów w okolicy lotniska są surowo zabronione i karalne. Zgodnie z ustawą prawa lotniczego i kodeksu karnego za spowodowanie wypadku lotniczego może grozić nawet 12 lat więzienia a za działania lotnicze bez pozwolenia w strefie lotniska nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Warto zaznaczyć, że jedyne obszary, w których dozwolone jest latanie dronami obszary które znajdują się z dala od lotnisk.
Jak na razie nie wiadomo czy udało się już ustalić właściciela drona.