Pokój Marka Zuckerberga ma dość spartańskie warunki.
Pokój Marka Zuckerberga ma dość spartańskie warunki. http://goo.gl/dGcP3i
Reklama.
Pokój H33 na campusie Uniwersytetu Harvarda sprawia wrażenie obskurnego. Jest mały, ma cienkie ściany, za mało gniazdek, do tego nie jest klimatyzowany. Obecnie mieszkają w nim trzy dziewczyny (chociaż pokój jest zaprojektowany na dwie osoby) i nie są zachwycone warunkami. – Historia jest ciekawa przez kilka minut albo jak komuś ją opowiadasz. Pod koniec dnia to tylko pokój w akademiku – opowiada jeden z poprzednich lokatorów, Reid Bergsund.
Pomimo nieciekawych warunków zdarzają się również niezapowiedziane wizyty fanów. Rok temu ówcześni lokatorzy wracali w nocy do akademika. W części wspólnej spotkali grupę obcych ludzi. Kiedy mieszkańcy pozbierali do kupy co się dzieje, okazało się, że nieznajoma ekipa przyszła obchodzić dziesiąta rocznicę powstania Facebooka. Z tej okazji przynieśli nawet piwo i ciasto. Andrew Flesher, który mieszkał wtedy w pokoju Zuckerberga krótko podsumowuje sytuację. – Nie mieliśmy pojęcia jak się do nas dostali. Ale to jest akademik – takie rzeczy się zdarzają. Bergsund, jego współlokator, wspomina najlepszy moment mieszkania w pokoju twórcy portalu. – Kiedy dowiedzieliśmy się, że to faktycznie jego pokój, opublikowaliśmy na fejsie. Dostaliśmy mnóstwo lajków.
Portal Facebook istnieje o 2004 roku. Obecnie ma 1,4 miliarda użytkowników, a wartość firmy Zuckerberga jest szacowana na 265 miliardów dolarów.