Z pracy, która jest "toksyczna" lepiej uciekać jak najszybciej jest to możliwe
Z pracy, która jest "toksyczna" lepiej uciekać jak najszybciej jest to możliwe Fot. Alan Cleaver / http://bit.ly/1QbuERP

Ile razy nasłuchaliśmy się sloganów, że praca uszlachetnia i daje nam poczucie własnej wartości? Niekiedy jednak może nam przynieść więcej szkód niż pożytku, zwłaszcza jeśli trafiliśmy do toksycznego środowiska, które rujnuje nam doszczętnie zdrowie psychiczne. Po czym poznać, że pracujemy w miejscu, z którego powinniśmy jak najszybciej się ewakuować? Te symptomy powinny wzbudzić nasz niepokój:

REKLAMA

Problemy z komunikacją

W toksycznym środowisku pracy problemy w komunikacji między pracownikami, a przełożonymi, kierownictwem, a wydziałami, a nawet z dostawcami czy klientami są na porządku dziennym. Przykładowo, twój szef wprowadził nowy grafik, a ty, którego ta sprawa jak najbardziej dotyczy, dowiadujesz się o tym ostatni. Inna sytuacja – powierzono ci nowe obowiązki. Kto cię o tym informuje? Osoby trzecie, a przełożony ma jeszcze czelność zwracać ci uwagę, że nie wykonałeś ich na czas! Zastanów się więc, nie potrafisz się dogadać z szefem ani współpracownikami? To jak wyobrażasz sobie wspólne realizowanie celów. To będzie jedno wielkie nieporozumienie.

Niekonsekwencja w przestrzeganiu zasad i procedur

Przeklęta firma to taka, która nie przestrzega ustalonych wewnętrznie zasad i procedur. W najgorszym wariancie tego typu reguły w ogóle nie istnieją. W innych sytuacjach, są one spisane, jednak nikt nie rozlicza pracowników z ich przestrzegania. Firma bez ustalonej strategii działania pogrąża się w chaosie, a klienci i kontrahenci zaczynają nienawidzić sytuacji, gdy muszą z nią nawiązać kontakt. Pracownikom też zbiera się na wymioty na myśl, że muszą do niej przychodzić.

Toksyczny przełożony

Ryba psuje się od głowy. Choć trudno wyrokować, czy to toksyczne środowisko pracy przyciąga toksycznych szefów, czy to za ich sprawą wytwarzają się takie warunki, to jednak wiadomo, iż każda niebezpieczna dla zdrowia firma ma w swoim personelu kogoś, kto zatruwa innym życie. Toksycznego menedżera poznaje się po jego narcystycznym usposobieniu, przekonaniu o wyższości nad innymi i braku poszanowania dla zasad obowiązujących wszystkich. Takie jednostki chętnie przypisują sobie sukcesy współpracowników i tak przekazują informacje, by zawsze dbać o swój wizerunek, często kosztem innych. Takiego z piekła rodem zwierzchnika miał Ryszard pracujący w branży telekomunikacyjnej
Ryszard
były rekruter w firmie telekomunikacyjnej

Pracowałem na stanowisku rekrutera. Miałem tam szefową, która po prostu nie szanowała ludzi.Potrafiła np. spóźnić się 2,5 godziny na spotkanie z kandydatem, który czekał na recepcji, a ona przechodziła obok niego na obiad, jak gdyby nigdy nic. Słynęła z powiedzonka "nadgodziny są wliczone w Pana wynagrodzenie". Knuła intrygi, szczuła innych na siebie. Była bardzo fałszywa, udawała przyjacielskie podejście, żeby wyciągać informacje. Jeden kolega kiedyś zażartował, że był w gejowskiej knajpie, po czym za jej sprawą plotka poszła po całej firmie. Jak ktoś odchodził z firmy, to robił to potajemnie, a gdy ta dowiadywała się o tym, kazała współpracownikom pod groźbą zwolnienia podać namiary do nowej pracy tej osoby, aby tam zadzwonić i narobić jej koło pióra. Kontakty z nią przypłaciłem ciężkim stresem. Po odejściu nie wychodziłem z łóżka przez tydzień.

Wszechobecny hejt

Przedsiębiorstwo destrukcyjne dla zdrowia psychicznego przesiąknięte jest złymi emocjami. Powszechne jest narzekanie na wszystko i na wszystkich. Królują sarkazm i cynizm. Wymówki i obwinianie innych są częstym i w zasadzie jedynym środkiem komunikacji wewnątrz firmy. W rezultacie pracownicy starają się unikać podejmowania ryzyka, wolą pracować sami bądź decydują się odejść z firmy.

Podupadające zdrowie

Nie ma wyjścia – w toksycznej firmie wcześniej czy później staniesz się wrakiem człowieka. Każdy, kto zbyt długo przebywa w takich warunkach, okupuje to zdrowiem fizycznym (bezsenność, nadwaga, bóle głowy, brzucha) i zdrowiem psychicznym (depresja, nadmierna agresja). Często w celu zniwelowania tych obiawów zaczyna sięgać się po używki (alkohol, narkotyki), co zaczyna dostrzegać najbliższe środowisko. W dłuższej perspektywie rozpadają się też więzi rodzinne.
Jeśli akurat masz do czynienia z takimi problemami w swoim miejscu pracy, mocno zastanów się nad tym, czy warto dalej tkwić w tym toksycznym środowisku. Nawet największe pieniądze nie wynagrodzą ci strat poniesionych w firmie będącej przykładem podręcznikowego Mordoru.