Większość klientów w Polsce kupuje luksusową żywność raz w miesiącu lub jeszcze rzadziej. Najczęściej pozwalamy sobie na tę przyjemność „od święta” i to dosłownie – w okresie Świąt Bożego Narodzenia i Wielkanocy. Co ciekawe, większość z nas woli wtedy, aby nasze podniebienia umiliły tradycyjne polskie dania, jak schabowy czy gołąbki, niż przysmaki kuchni zagranicznej – kawior, homary, trufle czy krewetki.
Luksus to dla Polaka kawior, homar czy krewetki
Tak wynika z badań przeprowadzonych przez grupę IQS na zlecenie Lidl Polska. Zdecydowaną większość konsumentów przed zakupem luksusowej żywności odstrasza cena tego typu produktów – wskazało tak aż 77 proc. respondentów. Na dalszych miejscach znalazły się ograniczona dostępność (21 proc.), a także brak właściwej wiedzy potrzebnej do przygotowania potraw (17 proc.).
W naszym kraju za najbardziej luksusowe uznawane są ex aequo kawior i homary – 85 proc. Nieco dalej znalazły się trufle (72 proc.), krewetki (53 proc.) czy kiełbasa z dziczyzny (58 proc.). Najczęściej sięgamy po tego typu produkty w związku ze specjalnymi okazjami, takimi jak Święta Bożego Narodzenia i Wielkanoc – tak wskazało 48 proc. ankietowanych.
Od święta wolimy zjeść schabowego czy gołąbki
Taki stan rzeczy nie dziwi prof. Jacka Kalla, eksperta w tematyce marketingu Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu. – Niemal 2/3 Polaków osiąga zarobki poniżej średniej krajowej pensji wyliczanej przez GUS, która przecież też nie jest specjalnie wysoka. Dlatego wolą zaspokoić apetyt bardziej tradycyjnymi artykułami spożywczymi, niż homar krewetki czy dość kosztowne wędliny. Konsumenci decydują się także często przygotować dobrze znane im potrawy ze zwyczajnej wygody, zamiast tracić czas na poszukiwanie nowych przepisów kulinarnych – mówi w rozmowie z INNPoland.
Potwierdzają to badania przeprowadzone na zlecenie Lidla. Przeciętny Kowalski czy Nowak nadal lepiej ocenia tradycyjną polską kuchnię niż zagraniczne specjały. Polak za bardziej luksusowe uważa produkty wyprodukowane w kraju (16 proc.), niż poza nim (12 proc.).
Dlatego gdy już pozwala sobie na nieco więcej, to serwuje doskonale znane swojemu podniebieniu pieczone mięso lub pieczeń (26 proc.). A także od lat kojarzone z polską kuchnią potrawy, takie jak schabowy, gołąbki i bitki (20 proc.).
– Polacy często robią zakupy w sklepach, w których takie produkty jak kawior, homar, trufle czy krewetki są dostępne tylko w czasie specjalnych akcji handlowych. Zdecydowanie rzadziej odwiedzają delikatesy. Dlatego gdy już pozwalają sobie na kupno żywności, która w ich świadomości jest luksusowa – np. przy okazji świąt, to sięgają po nieco droższą polską wędlinę czy mięso. Nadal dla polskiego konsumenta najważniejsza jest cena produktu, którą musi za niego zapłacić, a jednocześnie ceni swoją wygodę – dodaje prof. Jacek Kall.