Starter Rocket odbywa się w Gdańsku
Starter Rocket odbywa się w Gdańsku mat. prasowe

O rozpoczynającym się w styczniu programie Starter Rocket organizowanym przez Gdański Inkubator Przedsiębiorczość Starter opowiada w rozmowie z INNPoland Daniel Dierkes z niemieckiego Axel Springer Plug and Play.

REKLAMA
Niedawno - 22 listopada - skończyła się rekrutacja do programu Starter Rocket, po której wybrano 20 innowacyjnych startupów. Szczęśliwcy wezmą udział w styczniowym Preparation Camp w Gdańsku – spotkaniu eliminacyjnym, któremu towarzyszyć będą szkolenia pozwalające rozwinąć ich pomysły biznesowe.
Ostatecznie maksymalnie 7 firm przejdzie do finałowego etapu programu i powalczy m.in. o szansę na zdobycie blisko 1 mln PLN. Najlepsi zyskają także możliwość udziału w drugim etapie rekrutacji do międzynarodowego programu akceleracyjnego Axel Springer Plug&Play Accelerator poprzez otrzymanie tzw. „Dzikiej karty”, szansę na uzyskanie 120 000 USD grantu technologicznego od Microsoft oraz zaprezentowanie swojego kreatywnego rozwiązania podczas Demo Day – finału programu Starter Rocket – który odbędzie się podczas 10 edycji infoShare, konferencji gromadzącej widownię inwestorów, startupowców i ekspertów z całego świata.
Jak pan ocenia program akceleracyjny Starter Rocket? /b]
[b]Daniel Dierkes: Widać, że jest doskonale zorganizowana impreza. To jest naprawdę imponujące
Był pan niedawno w Gdańsku.Dostrzegał pan coś szczególnie niezwykłego w polskich startupach?
Byłem tam niezbyt długo, ale polskie startupy zdążyły mi zaimponować. Ich profesjonalizm, energia, pomysłowość to wszystko jest naprawdę niesamowite.
A czym różnią się od niemieckich?
Nie lubię generalizować, ale na pewno kilka różnic da się zauważyć. Na przykład w Niemczech mamy przesyt startupowców, rynek jest pełny. W Polsce inaczej, tutaj wciąż jest bardzo duże zapotrzebowanie na młodych przedsiębiorców. Idealnym scenariuszem byłoby więc tworzenie międzynarodowych zespołów, aby wykorzystywać nasze doświadczenie i waszą energię.

Co więc polskie startupy mogą zaoferować niemieckiemu rynkowi?

Zaawansowaną wiedzę technologiczną, a także dostęp do rynków w Europie Środkowo- wschodniej, gdzie niemieckie spółki nie są tak dobrze umocowane. Wierze bowiem, ze tylko dzięki współpracy naszych firm uda się stworzyć coś dużego.
Czyli nasze firmy są u was dobrze postrzegane?
Tak, zdecydowanie. Cały wasz rynek jest w Niemczech odbierany jako niezwykle innowacyjny i zaawansowany technologicznie.
Więc i niemieckiego firmy powinny zacząć chętniej inwestować w Polsce?
Oczywiście. Większość startupów, które znam planuje ekspansję w Waszym kraju.

Napisz do autora: michal.budzynski@innpoland.pl