
Użytkownicy smartfonów, telewizorów czy monitorów LCD od dawna są przyzwyczajeni do powstawania coraz nowocześniejszych ekranów w tego typu urządzeniach. Tymczasem istnieje duże zagrożenie, że ekrany dotykowe za około dekadę całkowicie…znikną. Wszystko przez wyczerpujące się światowe zapasy indu, z których są wytwarzane. Dziś rynek tego surowca kontrolują Chiny.
Dwójka polskich naukowców z wieloletnim międzynarodowym doświadczeniem badawczym, pracuje nad metodą wytwarzania ultracienkich linii przewodzących prąd elektryczny. Technologia stworzona przez Filipa Granka i Zbigniewa Rozynka nie tylko przełamie monopol Chin na rynku złóż indu. Pozwoli także producentom wytwarzać m. in. jaśniejsze i coraz większe ekrany dotykowe.
Dziś w ogniwach i wyświetlaczach wykorzystywany jest szeroko pierwiastek ind - w postaci tlenku indowo-cynowego (ITO) stosowanego jako tzw. przezroczysta elektroda. Niestety ITO ze względu na swoją krystaliczną strukturę traci swoje własności podczas jego wyginania. Nie pozwala to na zastosowanie go w nowoczesnych elastycznych produktach spełniających wymagania rynku i odbiorców. Dodatkowo cena indu jest wysoka i zmienna, a globalne zasoby w znaczącym stopniu kontrolowane są przez jeden kraj – Chiny. Nasz wynalazek ma zastąpić ind.
Wprowadzenie warstw przewodzących nowej generacji, nad którymi pracujemy, pozwoli światowym producentom na uniezależnienie się od niepewnego rynku indu. Innymi słowy będzie taniej, efektywniej i wygodniej, co odczują użytkownicy, którzy dostaną do rąk jaśniejsze wyświetlacze o coraz większych przekątnych ekranu i wydajniejsze panele fotowoltaiczne.
W celu komercjalizacji wynalazku, w czerwcu 2015 roku powołano spółkę XTPL. Obecnie nad dalszym udoskonalaniem technologii pracuje kilkuosobowy zespół badawczo-rozwojowy z Filipem Grankiem i Zbigniewem Rozynkiem na czele. Dwójka pomysłodawców z międzynarodowym uznaniem (publikowali swoje prace m. in. w piśmie „Nature”), zdecydowała się zrezygnować z kontraktów zagranicznych oraz etatów w jednostkach naukowych, aby zasilić szeregi firmy. Tak, aby całkowicie móc poświęcić cały swój czas i energię na rozwój technologii.
Udało nam się opracować metodę, dzięki której wytworzyliśmy przewodzące prąd elektryczny linie metaliczne w procesie technologicznym, który może być skalowany i uprzemysławiany. Do dziś uzyskaliśmy przewodzące linie w zakresie 1 do 5 mikrometrów. Dalsze prace i optymalizacja procesu doprowadzą do zmniejszenia szerokości tych linii do wielkości znacząco poniżej 1 mikrometra, dzięki czemu technologia wejdzie w bardzo atrakcyjny do wielu zastosowań zakres nanometrów. Dla porównania standardowo wykorzystywane techniki druku nanomateriałów, takie jak np. sitodruk lub druk cyfrowy, pozwalają na uzyskanie szerokości linii przewodzących w zakresie 50-100 mikrometrów.
Pierwszy etap działań B+R pozwolił naukowcom na pozytywne zweryfikowanie trudnej koncepcji technologicznej. Teraz nadszedł czas na uprzemysłowienie tej technologii. W tym celu spółka XTPL rozpoczęła proces patentowy. Jak przekonują naukowcy, nowa metoda oznacza przełom w produkcji urządzeń elektronicznych.
Możemy sobie wyobrazić jednoczesną redukcję kosztów ogniw słonecznych oraz zwiększenie ich wydajności, co pozwoli na ich dalsze umasowienie. A to oznacza, że na polskich - i nie tylko - dachach będzie coraz więcej paneli słonecznych. Jednocześnie konsumenci elektroniki RTV mogą liczyć na bezproblemowe skalowanie obrazu na coraz większe rozmiary ekranów.
Filip Granek, który pochodzi z Wrocławia, ukończył studia na tamtejszej politechnice. Następnie kontynuował pracę naukową m. in. w Niemczech – na Uniwersytecie w Freiburgu oraz Instytucie Fraunhofera. Był także szefem Laboratorium Elektroniki Drukowanej i Ogniw Słonecznych we Wrocławskim Centrum Badań EIT+. W 2012 roku został wyróżniony grantem w wysokości 1,2 mln zł w ramach programu Lider przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBR) za projekt badań nad elastycznymi polimerowymi ogniwami słonecznymi.
Napisz do autora: kamil.sztandera@innpoland.pl
