Panama Papers („Kwity z Panamy”), to efekt trwającego blisko rok gigantycznego międzynarodowego śledztwa dziennikarskiego, w którym uczestniczyło ponad 100 redakcji z 80 krajów. Żurnaliści dotarli do 11,5 milionów zaszyfrowanych plików dokumentów, które dotyczą prawie 215 tysięcy spółek zakładanych w rajach podatkowych. Figurują w nich nazwiska tak znanych osób, jak prezydent Rosji Władimir Putin czy najlepszy piłkarz świata – Leo Messi.
Anonimowy informator przychodzi do dziennikarzy
Cała historia rozpoczęła się ponad rok temu. Wówczas z dziennikarzami niemieckiego „Süddeutsche Zeitung" skontaktował się anonimowy informator. Przekazał żurnalistom zaszyfrowane pliki z dokumentami należącymi do kancelarii podatkowej Mossack Fonseca z Panamy. Łączna wielkość udostępnionego materiału wyniosła 2,6 terabajtów danych. Był to największy przeciek w historii, nad którym kiedykolwiek pracowały media.
Aby poradzić sobie z analizą tak ogromnego materiału, pokierowała nim międzynarodowa organizacja dziennikarzy śledczych ICIJ z Waszyngtonu. Wzięło w nim udział ponad 400 dziennikarzy z ponad 100 redakcji z 80 krajów świata. Dokumenty analizowali m. in. żurnaliści z „The Guardian", „Sueddeutsche Zeitung" czy „Gazety Wyborczej”.
Śledztwo trwało blisko rok. 3 kwietnia ICIJ podzieliło się jego pierwszymi efektami z opinią publiczną i ujawniło część informacji, które wyciekły z kancelarii Mossack Fonseca. Zaszokowały one świat, ponieważ w dokumentach znajdują się nazwiska najpotężniejszych ludzi świata, którzy korzystali z rajów podatkowych. Jego skala może być jeszcze większa w maju, kiedy pełna treść dokumentów, do których dotarli dziennikarze, ma zostać ujawniona.
Politycy, miliarderzy i sportowcy
Przypomnijmy, że w dokumentach pojawiają się nazwiska 143 polityków, członków ich rodzin oraz bliskich współpracowników, którzy wykorzystywali działalność rajów podatkowych. W materiałach znajdują się także nazwiska 29 miliarderów figurujących na liście magazynu „Forbes”. Zgromadzone informacje pochodzą z okresu niemal 30 lat – od 1977 do 2015 roku.
„Panama Papers” to dokumenty, które wyciekły z kancelarii podatkowej Mossack Fonseca. Materiały zawierają sprawozdania finansowe spółek, umowy, protokoły, e-maile czy paszporty. Na ich podstawie ustalono, że z rajów podatkowych korzystał m. in. prezydent Rosji, Władimir Putin. Jak donosi „The Guardian”, na jego zagranicznych kontach mogą być ulokowane nawet 2 mld dolarów. Z podobnego mechanizmu korzystał również prezydent Ukrainy – Petro Poroszenko. Z kolei najlepszy piłkarza świata ostatnich lat, Lionel Messi i jego ojciec, byli udziałowcami jednej ze spółek.
Pomimo skandalu dymisji nie będzie
Oburzenie w Islandii wywołało zachowanie premiera tego kraju, Sigmundura Davida Gunnlaugssona. W 2009 roku posiadał on w jednym z rajów podatkowych spółkę, która została sprzedana jego żonie za 1 dolara. Posiadała ona obligacje islandzkich banków, które były warte miliony dolarów. Kiedy w 2008 roku ogłosiły upadłość z powodu kryzysu finansowego, aktualny szef rządu stał się ich wierzycielem. Pomimo fali oburzenia, polityk odmówił podania się do dymisji.
Ponadto w „Panama Papers” pojawiają się nazwiska m. in. przywódcy Chin Xi Jinpinga czy króla Arabii Saudyjskiej Salmana. Na liście znajdują się również polskie nazwiska. Z usług kancelarii Mossack Fonseca korzystał jeden z twórców TVN Mariusz Walter, były prezydent Warszawy Paweł Piskorski, czy właściciel tygodnika „Piłka Nożna” ¬– Marek Profus.
Przedstawiciele Mossack Fonesca w wydanym komunikacie poinformowali, że prowadzone przez nich działania były całkowicie legalne i polegały jedynie na doradztwie finansowym. Z kolei pełna treść dokumentów, do których dotarli dziennikarze, ma zostać ujawniona w maju.