
Zapewne założyciele pozostaliby zupełnie anonimowi gdyby nie historia jednego z głównych dobroczyńców. Dawid Urban, przedsiębiorca, który został milionerem dzięki sprzedaży elektronicznych papierosów. W szczycie popularności tych produktów sprzedał swój biznes firmie British American Tobacco. Spekulowano, że za 300 mln. zł. – To skromny chłopak, który już wcześniej poczuł obowiązek podzielenia się pieniędzmi, które nagle do niego przyszły – komentuje przedstawiciel tytoniowego giganta.
Internet daje ogromne możliwości. Nasz zespół liczy zaledwie trzy osoby, a wspólnymi siłami wypracowaliśmy licznik na sumę ponad 20 milionów złotych. W roku 2014 podwoiliśmy wynik z 4 poprzednich lat. Oznacza to, że środki włożone w działania i promocję w 2014 r. wpłynęły na zebranie kwoty ponad 10 mln złotych dla potrzebujących. Jest to ogromny sukces, który pokazuje nam, że sposób wydatkowanych przez nas środków na technologię i promocja działań charytatywnych jest strzałem w dziesiątkę.
Dla porównania, zaledwie sześć dni zajęło internautom na SiePomaga zebranie 6 mln złotych potrzebnych na terapie dla Kajtka. Choruje na nieuleczalną genetyczną chorobę skóry – pęcherzowe oddzielanie się naskórka. Rodzice zbierali na innowacyjny zabieg przeszczepu komórek macierzystych. Latem 2015 roku o jego sprawie donosiły wszystkie stacje telewizyjne, wiodące portale i gazety. Podobnych sukcesów mają na koncie wiele. Zdarzało się, że to SiePomaga stało za wszystkimi wzruszającymi historiami o chorych, biednych cierpiących dzieciach, jakie podchwytywały media.
Oprócz tego, że możecie wrzucać 5 złotych do internetowych skarbonek, sami możecie zostać "Pomagaczami", rozpoczynając zbiórkę na dowolny dobroczynny cel. – Stałem w korku i zobaczyłem to w telefonie. O żesz… Zatrzymałem się na poboczu i wpłaciłem. Życzę powodzenia – to wpis z Facebooka jednego z menedżerów agencji reklamowej. Udostępnił post o zbiórce dla małej Marty, a za nim kilkoro kolejnych osób. W mediach społecznościowych zbiórka nabiera już tempa. Na Wykop.pl krytykują w komentarzach, że to już kolejny raz kiedy SiePomaga promuje swoją zbiórkę. „Ile można dawać?” – pytają zdenerwowani użytkownicy. Co z tego. Tego samego dnia sypią się wpłaty. Raz jest to 4, 5 czy 10 złotych po chwili widać jak na konto wpływają jeszcze większe kwoty po 400 czy 500 zł. I życzenia „100 tys. uśmiechów w dalszym życiu”. Zebrano blisko połowę potrzebnej kwoty.