
Często aplikujący na samym początku dokumentu piszą "Curriculum Vitae". Wiem, że to CV - widzę jak wygląda, pamiętam, że właśnie o nie prosiłem. Czy Coca Cola pisze "napój" na boku swoich puszek a potem bardzo małymi literami "Coca Cola"? Wiadomo, że nie. Twoje imię i nazwisko są unikalne dla Ciebie w procesie rekrutacji i pomagają Cię odróżnić od konkurencji. Powinny więc stanowić Twoją główną marką w samym centrum CV.
Nie ma sensu używać pół strony CV na pisanie Twoich danych osobowych. Fakt, że mieszkasz na Powiślu może będzie ciekawy, jeśli chcemy porozmawiać o przyszłości Syreniego Śpiewu, ale do tej pory, w moim osobistym doświadczeniu, rzadko było to przydatne. Rozmawiałem niedawno z Graeme Jordanem, dobrym konsultantem kariery z Wielkiej Brytanii, który sugerował, że wszystkie dane osobowe powinny mieścić się wyłącznie w jednej linii – adres, telefon, email - i tyle!
Nie wiem, kiedy Polacy zaczęli dodawać swoje zdjęcia do CV, ale bardzo ubolewam z tego tytułu. Foto w życiorysie zawodowym nie jest mile widziane w Stanach Zjednoczonych czy Wielkiej Brytanii. Wiadomo, że jeśli ktoś chce Cię znaleźć w internecie, to zrobi to z łatwością. Zatem pamiętaj: jeżeli sporządzasz swoje CV w języku angielskim, daruj sobie zdjęcie.
Statystyczny Polak jest bardziej wykształcony niż statystyczny Brytyjczyk. To fakt. Ale faktem jest również to, że jako pracodawca dobrze wiem, że osoba bardzo dobrze wykształcona może okazać się najgorszym pracownikiem, jeśli nie nadaje się do pracy, która wymaga innych, niż te wyuczone, umiejętności. Dlatego w CV w Anglii oraz w Stanach zaczyna się od doświadczenia zawodowego, a dopiero potem pojawia się informacja o edukacji. Tak jest też w przypadku, gdy nie możemy pochwalić się zbyt obszernym doświadczeniem zawodowym.
Z mojego doświadczenia wynika, że profil zawodowy w CV należy umieszczać wówczas, gdy wiesz, że Twoja aplikacja będzie rozsyłana do nieznajomych. Jeśli Ciebie nie znają, nie mają pojęcia o Twojej marce, a jeżeli w CV nie ma profilu, nie ma możliwości na jej budowanie.
Spójrzmy na poniższe przykłady, pochodzące od osoby pracującej w firmie obsługi konsultingowej:
Dwie strony dla angielskich firm, jedna dla amerykańskich. Niezależnie jednak od narodowości potencjalnego pracodawcy, nasz życiorys nie może przekraczać dwóch stron! Jakiś czas temu dostałem od informatyka CV, które miało dwanaście stron! Rekruterzy nie mają czasu czytać takich aplikacji. CV to klucz, który otwiera drzwi do rozmowy kwalifikacyjnej – używajmy właściwego klucza. Im mniej tekstu, tym bardziej zrozumiały przekaz.
Zawsze mnie zaskakuje, kiedy widzę błędy w CV, a niestety często się to zdarza. Osoba, która nie potrafi sprawdzić dokładnie najważniejszego osobistego dokumentu, nie jest osobą, która będzie dla mojej firmy pisać konkretnie i bezbłędnie. Od razu wyrzucam do kosza.
LinkedIn jest największym portalem biznesowym na świecie i również coraz więcej Polaków korzysta z tej strony. Bardzo ją Wam polecam, ponieważ można na swoim profilu pokazać o wiele więcej niż w CV. Na przykład raporty, filmiki, zdjęcia oraz referencje od innych. Pracodawcy będą Cię szukać w internecie, gwarantuję, więc upewnij się, że widzą aktywnego profesjonalistę, bo na pewno ktoś z Twojej konkurencji już tam jest.
"I am young and dynamic and hard-working and motivated, creative and independent". Fajnie, a teraz udowodnij, że rzeczywiście jesteś taką osobą. Pracodawca szuka konkretnych przykładów, zdolności oraz osiągnięć, nie ładnych przymiotników.
Chcę zatrudnić kogoś, ale jako dobry pracodawca wolę najpierw sprawdzić referencje. Mam super kandydata, który spełnia wszystkie warunki, ale nie ma referencji. Kiedy dzwonię lub piszę do jego poprzednich pracodawców, nie odpowiadają. Kolejny kandydat ma podobne osiągnięcia, też jest miły, a dodatkowo ma referencje. Chcę szybko kogoś zatrudnić. Co zrobię?
Patrick Ney - jest brytyjskim przedsiębiorcą, działającym w Polsce od 2010 r. Obecnie Executive Director w firmie Questia, specjalizującej się w usługach komunikacyjnych. Pracował w Ambasadzie Brytyjskiej oraz w Brytyjsko-Polskiej Izbie Handlowej, pomagając brytyjskim firmom wejść na rynek polski. Patrick jest miłośnikiem polskiej historii oraz kultury, prowadzi swój blog w języku polskim na stronie Paddislaw.wordpress.com.