Zgodnie z obiegową plotką Grupa Bilderberg skrycie rządzi światem. Wszystko za sprawą Józefa Retingera – jednego z najbardziej tajemniczych i wpływowych Polaków w historii. Ten urodzony w 1888 roku w Krakowie literaturoznawca i pisarz, pierwsze kroki na światowych salonach stawiał u boku słynnego pisarza Józefa Korzeniowskiego (Josepha Conrada), jeszcze przed I wojną światową. Już kilka lat później, jeszcze przed trzydziestką doradzał prezydentowi Meksyku w burzliwych latach rewolucji meksykańskiej.
Jednak prawdziwą szarą eminencją polskiej – i światowej – polityki stał się podczas II wojny światowej. Zaczął wówczas doradzał generałowi Władysławowi Sikorskiemu , towarzyszył mu we wszystkich podróżach – poza feralnym lotem z Gibraltaru, co dla wielu jest dowodem na tezę, że pracował wówczas dla służb wywiadowczych, najprawdopodobniej brytyjskich.
Po wojnie stał się jednym z czołowych rzeczników zjednoczenia Europy, tym bardziej wpływowym, że miał wolny dostęp do lokatorów Białego Domu i sceptycznego wobec idei zjednoczeniowej Downing Street. W latach 50. jego wizja była jeszcze bardziej dalekosiężna: pracował nad zacieśnieniem więzów transatlantyckich – w tym też celu zainicjował pierwsze spotkanie Grupy Bilderberg, okrzykniętej „klubem dyskusyjnym najpotężniejszych ludzi świata” lub, jeśli kto woli, „tajnym rządem światowym”. W 1958 roku był nominowany do Pokojowego Nobla.