TripAdvisor to w branży turystycznej potęga: 60 mln zarejestrowanych użytkowników, 170 mln recenzji dotyczących turystycznych atrakcji oraz akomodacji. Co roku użytkownicy głosują też w konkursie Travelers' Choice.
Tegoroczne zestawienie najbardziej docenionych atrakcji nad Wisłą w olbrzymiej mierze składa się z pewniaków: króluje Kraków – Rynek Główny, Kościół Mariacki, Wawel. Docenione zostały rynki w Warszawie i Wrocławiu. Pierwszą dziesiątkę zamyka zamek w Malborku.
Ale są też zaskoczenia. W pierwszej dziesiątce nie znajdziemy obiektów sakralnych takich, jak Jasna Góra, bazylika w Licheniu, czy Świątynia Opatrzności Bożej. Trafił do niej za to – i to na 9. pozycję – Kościół Pokoju w Świdnicy.
Zasłużenie, zresztą, bo to miejsce wyjątkowe. Nazwa świątyni nie jest przypadkowa – kościół powstał w połowie XVII wieku w ramach porozumień kończących wojnę trzydziestoletnią. W ich ramach cesarz Ferdynand III pozwalał protestantom wybudować na Śląsku trzy świątynie. Swoją zgodę obwarował jednak licznymi warunkami – m.in. świątynie miały powstać w ciągu roku (tą w Świdnicy zbudowano w ciągu dziesięciu miesięcy), na pierwszy rzut oka nie miały przypominać obiektów sakralnych, musiały być wykonane z materiałów nietrwałych i usytuowane na odległość strzału z armaty od murów miejskich.
Kościół w Świdnicy okazał się arcydziełem architektury, choć tak naprawdę nieliczni Polacy o nim słyszeli. W 1989 r. zorganizowano tu co prawda wspólną mszę dla Tadeusza Mazowieckiego oraz Helmuta Kohla, co miało być symbolem pojednania. Dwanaście lat później mieszcząca siedem tysięcy wiernych świątynia trafiła na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
„Z zewnątrz piękny, jakby Tudorowie oszaleli na punkcie bieli i czerni”. „Niezwykły kościół, nie od razu rozumiecie, że to kościół, wydaje się, że to zwykły pruski dom”. „Gdy wszedłem do środka, zdębiałem” - tak na stronach TripAdvisor piszą o Świdnicy zagraniczni turyści.
Świdnica nie jest jedynym zaskoczeniem na liście poskich atrakcji turystycznych. Turystów ze Wschodu i Zachodu zauroczyły też wrocławskie krasnale: w serwisie można znaleźć niemal tysiąc recenzji niewielkich, rozsianych po mieście, figurek – w kilku językach. Co ciekawe, drugie miejsce – tuż po Rynku Głównym w Krakowie i przed wszystkimi innymi atrakcjami – zajęła krakowska Fabryka Schindlera.