
Reklama.
Jedno z największych polskich zwycięstw II Wojny Światowej nie doczekało się jeszcze własnego muzeum. Może dlatego, że nie miało miejsca na polu bitwy, ale na kartce papieru. Prace trzech polskich matematyków – Mariana Rejewskiego, Jerzego Różyckiego i Henryka Zygalskiego – pozwoliły jednak złamać kod niemieckiej maszyny szyfrującej Enigma. Dzięki temu przełomowemu odkryciu, wojska alianckie doskonale wiedziały, co planuje Hitler. Historycy szacują, że dzięki temu udało się ocalić 20-30 milionów ludzi.
Pomimo, że od zakończenia wojny minęło już ponad 70 lat, nie powstało jeszcze muzeum, które upamiętniałoby przełomowe dla losów walk dzieło polskich naukowców. Na początku roku 2016 pojawiła się informacja, że takie miejsce ma powstać w Poznaniu. Na ten cel potrzebne będzie ok. 15 milionów złotych, a środki mają pochodzić z budżetu miasta oraz funduszy unijnych. Wystawa będzie się mieścić w historycznym biurze szyfrów Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. To tam Rejewski, Różycki i Zygalski pracowali nad złamaniem szyfru.
Dokonania polskich matematyków doskonale znane były najsłynniejszemu kryptologowi i twórcy informatyki – Alanowi Turingowi. W zeszłym tygodniu, aby wesprzeć plan budowy muzeum, przyjechał do Poznania jego bratanek – sir Jonh Dermont Turing.
– To muzeum i ta historia, mogą być bardzo pomocne w pokazywaniu młodym ludziom nowego podejścia do nauki, zwłaszcza matematyki. Coś, co dla nich może wydawać się trudne, możemy im przedstawić jako dziedzinę niezwykle fascynującą. To naprawdę świetny pomysł – powiedział dla portalu poznan.pl.
W Muzeum będzie prezentowana ekspozycja dotycząca kryptologii w ogóle, historii maszyny szyfrującej Enigma oraz jej wpływu na późniejsze odkrycia.
Napisz do autora: tomasz.staskiewicz@innpoland.pl