Na YouTube możemy obejrzeć film „Twój wybór”, w którym sami wybieramy 8 różnych zakończeń. Obraz zbiera świetne recenzje internautów. Stworzył go uczeń drugiej klasy gimnazjum z kolegami.
– Jestem zapalonym graczem. Uwielbiam w grach swobodę wyboru. Z drugiej strony lubię w nich też filmowe cut scenki. Powiedziałem mamie, że chcę robić albo filmy bardzo zbliżone do gier, albo gry bardzo zbliżone do filmów. Była też fajna gra, w którą nie mogłem pograć, bo nie miałem dostępu do konsoli. Więc chciałem zrobić coś, co będzie dostępne dla każdego na YouTube. I tak powstał pomysł na interaktywny, grywalny film – mówi w rozmowie z INN:Poland Tymoteusz Górski, reżyser filmu „Twój wybór”, który uczy się w drugiej klasie gimnazjum w Poznaniu.
Tymek chciał też zrobić coś naprawdę nowego, czego jeszcze nie widział. Ciężko bowiem znaleźć na YouTube filmy z fabułą, w których byłoby tyle opcji do wyboru. Są interaktywne filmy czy quizy, ale tylu opcji – 8 zakończeń – żaden film dotychczas nie miał. Zrobienie czegoś takiego było marzeniem Tymoteusza. Jak mówi, od dawna interesował go efekt motyla, czyli to jak pozornie błahe czy niezwiązane ze sobą sytuacje, istotnie zmieniają bieg wydarzeń.
Zobacz film "Twój wybór"
W filmie widz może też klikać w hitpointy, które pojawiają się i znikają. Gdy nie zdążymy kliknąć, możemy uśmiercić główną bohaterkę.
Jest nią Julia Biskup, koleżanka Tymka z klasy. Zabójcę zagrał Herbert Młynarczyk, także kumpel z klasy. Jan Walkowiak, grający chłopaka bohaterki, to dalszy znajomy Tymka. Film kręcili metodą chałupniczą wieczorami przez ostatnie trzy tygodnie. Użyli zwykłej ręcznej kamery Sony Handycam ze statywem, lampy punktowej z różnymi filtrami, mieli też kolorowe papiery i plastiki w celu uzyskania różnych kolorów światła.
Sama akcja filmu nie jest skomplikowana. Dziewczyna w nocnej scenerii może zostać zabita nożem, zakopana żywcem, może zginąć niedoszły zabójca i jeszcze kilka innych wariantów. – To nie fabuła horroru jest w filmie najważniejsza, a właśnie możliwość wielu wyborów dla widzów – mówi Tymek. – Widząc jednak świetny odbiór naszej produkcji, planujemy teraz full-profeskę, dużo bardziej rozbudowany film, może nie horror, ale w produkcji weźmie udział znacznie większa liczba aktorów, będzie też o wiele więcej opcji do wyboru dla widzów. Jeśli film się spodoba, będę się tym zajmował długoterminowo – deklaruje młody reżyser Tymek.
Życzymy powodzenia, bo młodych, zdolnych nigdy w tym kraju za wiele.