Na boisku Ronaldo święci triumfy, ale w biznesie już nie bardzo.
Na boisku Ronaldo święci triumfy, ale w biznesie już nie bardzo. Youtube

Inwestowanie w start-up'y jest na topie. Robi to wielu celebrytów – od piosenkarzy po aktorów. Robert Lewandowski, obecnie najpopularniejszy polski piłkarz, również złapał inwestycyjnego bakcyla i został partnerem funduszu Protos.vc. Niezbyt dobrze natomiast radzi sobie na tym polu jego portugalski kolega po fachu. Z trzech start-upów w które zainwestował Cristiano Ronaldo, dwa są już melodią przeszłości.

REKLAMA
Jak na razie, jedyną udaną inwestycją „CR7” jest londyński portal dla fanów futbolu Sportlobster. To agregat, który zbiera najważniejsze informacje z mediów społecznościowych dla fanów futbolu w jednym miejscu. Założyciele do współpracy zaprosili nie tylko gwiazdę Realu Madryt, ale również angielskiego piłkarza Michaela Owena i gwiazdę formuły 1, Marka Webbera – łącznie cała trójka zainwestowała prawie dwa miliony dolarów. Od 2013 roku Sportlobster zebrał prawie 16 milionów dolarów i funkcjonuje do dziś.
Gorzej Ronaldo poradził sobie w rodzimej Portugalii. Tam został ambasadorem start-upu Mobitto, który działał od 2011 roku w Lizbonie. Była to aplikacja, która również działała jak agregat, ale jej zadaniem było kojarzenie lokalnych przedsiębiorców z klientami, którzy chcieliby kupować produkty od „swoich”. Założyciel Mobitto wierzył, że wizerunek Cristiano pomoże mu rozwinąć skrzydła. Niestety, w 2014 roku działalność start-upu została zawieszona.
Ostatnią porażką inwestycyjną był serwis Mobio Insider. W zamierzeniu miał konkurować z Facebookiem i Instagramem, które zdaniem Marka Binnsa wyciągają pieniądze od celebrytów, w zamian za zwiększenie zasięgu postów umieszczanych na ich oficjalnych stronach.
Oskarżenia się opłaciły, bo oprócz Ronaldo, portalem zainteresowali się między innymi Kanye West, Kim Kardashian czy Pamela Anderson. Przez cztery lata Binns zebrał od nich 10 milionów dolarów. To jednak nie wystarczyło, by rzucić rękawicę Markowi Zuckerbergowi – w 2015 roku Mobio Insider zakończył swoją działalność.
Jak widać, bycie aniołem biznesu nie jest dla każdego. Ronaldo powinien skupić się na strzelaniu goli i finale Pucharu Europy, który czeka reprezentację Portugalii.
Źródło: Mam Startup

Napisz do autora: grzegorz.burtan@innpoland.pl