Sebastian Knapik, wiceprezes zarządu firmy Sokpol ostrzega przed nową ustawą dotyczącą prawa wodnego. Jego zdaniem, konsekwencje dla branży branży soków i napojów mogą być katastrofalne.
Nowy projekt ustawy prawo wodne zakłada, że producenci wód i napojów zapłacą nowe, wyższe stawki od poboru wody – odpowiednio 8,2 zł za metr sześcienny wody podziemnej i 4,10 zł za metr sześcienny wody powierzchniowej. Jest to dla nich wzrost kosztów aż o 82 razy, podkreśla Knapik.
Wiceprezes Sokpolu wymienia również konkretne i bardzo poważne konsekwencje wprowadzenia nowych stawek. Wymienia między innymi wstrzymanie planowanych inwestycji, które w przypadku jego firmy warte są dziesiątki milionów złotych oraz przeniesienie produkcji do państw takich jak Niemcy, Słowacja czy Czechy, które nie narzucają takich opłat lub są na niższym poziomie. To z kolei wiąże się ze zmniejszeniem wpływów podatkowych do budżetu.
Nowe prawo wodne oznaczałoby umocnienie pozycji firm produkujących zagranicą. Małe przedsiębiorstwa z Polski mogą stanąć przed widmem upadku lub mniejszej ilości zamówień u dostawców surowca z naszego kraju.
Knapik uważa, że skutki ustawy znajdą odbicie w cenach dla klienta detalicznego, który po prostu zapłaci więcej za soki i napoje.
Zakłady firmy Sokpol są zlokalizowane na Lubelszczyźnie. Rocznie przetwarzają około 50 tysięcy ton owoców. Z tego produkują około 8 tysięcy ton koncentratów owocowych i 3 tysiące ton przecierów.