Na wycięcie drzewa ze swojej posesji musisz uzyskać zezwolenie. Inaczej grozi ci wielomilionowa kara, którą mogą nałożyć burmistrz, wójt czy prezydent miasta. Urzędy najczęściej dowiadują się o wycinkach od życzliwych sąsiadów – pisze skarbiec.biz.

Zanim wytniesz drzewo ze swojej posesji, dwa razy się zastanów Benoit Daoust/123RF/zdjęcie seryjne

Reklama.

Rafał Badowski

Kara za wycięcie drzewa obliczana jest na podstawie obwodu pnia i gatunku uschniętego drzewa, zgodnie z rozporządzeniem Ministra Środowiska w sprawie stawek opłat dla poszczególnych rodzajów oraz gatunków drzew. Kara za wycięcie jednego drzewa jest równoznaczna z dwukrotną opłatą za usunięcie danego drzewa.

Aby uzyskać pozwolenie, zgłaszamy się do właściwego nam urzędu. Należy zmierzyć dokładnie obwód drzewa, które chcemy wyciąć i określić ich gatunek, a także przygotować mapkę, na której wyrysujemy plan zagospodarowania działki lub terenu, zaznaczając drzewa i krzewy oraz granicę działki, budynków i innych budynków.

Potem czekamy na wizytę urzędnika. Urząd ma na rozpatrzenie sprawy 30 dni kalendarzowych, a w najbardziej skomplikowanych przypadkach 60 dni. Po oględzinach urząd wydaje właściwą decyzję.

Często urzędników o nielegalnym usunięciu drzew informują życzliwi sąsiedzi. Przykładowo, w Lublinie od początku roku wpłynęło już 20 takich wniosków.

Źródło: Skarbiec.biz

Napisz do autora: rafal.badowski@innpoland.pl

Reklama.

Więcej:

Społeczeństwo Administracja Środowisko