
Reklama.
Analitycy są w szoku, po tym jak wskaźnik Instytutu ZEW, spadł w lipcu do poziomu -6,8 pkt. Zaliczył tąpnięcie aż o 26 pkt w porównaniu z czerwcem. Analitycy oczekiwali poziomu 9,1 pkt. To najgorszy wynik tego indeksu od 2012 roku. Jako jedną z przyczyn podaje się wynik referendum ws. Brexitu, dotyczącego opuszczenia przez Wielką Brytanię Unii Europejskiej.
Jedną z polskich wizytówek na niemieckim rynku jest firma Solaris, która sprzedaje autobusy dla komunikacji miejskiej w 150 niemieckich miastach, m.in. w Berlinie, Hannoverze, Brunszwiku, Monachium i Hamburgu. Zapytaliśmy jej przedstawiciela, jak odniesie się do tego wskaźnika.
– Nasze wyniki sprzedaży absolutnie nie odzwierciedlają tego pesymizmu wśród naszych nabywców. Ten rok pod względem sprzedaży jest zdecydowanie lepszy od poprzednich, równie optymistycznie zapowiadają się najbliższe lata. W tym roku na pewno sprzedamy ponad 200 autobusów na rynek niemiecki, podczas gdy w ubiegłym roku sprzedaliśmy ich niewiele ponad 100. W naszej branży absolutnie nie widać tych pesymistycznych nastrojów, przynajmniej jeśli chodzi o sprzedaż autobusów. – mówi w rozmowie z INN:Poland Mateusz Figaszewski z firmy Solaris.
– Nie wiemy jeszcze, czy będzie to rekordowy rok, ale jest na to szansa – dodaje Figaszewski.
Napisz do autora: rafal.badowski@innpoland.pl