Przyszło nam żyć w ciekawych czasach. Wirtualna rzeczywistość przestaje dotyczyć tylko gogli i naszego zmysłu wzroku. Francuska firma Buzzman stworzyła na potrzeby jednej z gier specjalną maskę, która emituje... pierdy.
Do jakiej produkcji to się przyda, można zapytać? Mało kogo zdziwi fakt, że chodzi o grę South Park: Fractured But Whole, opartą o kultowy serial animowany Matta Stone'a i Treya Parkera. Znana ze swojego wulgarnego, bezkompromisowego humoru animacja idealnie komponuje się z wynalazkiem Francuzów.
Nosulus Rift, bo tak urządzenie się nazywa, jest parodią kupionego przez Facebooka Oculus Rift. A jak dokładnie działa? Najpierw wytłumaczmy, o co chodzi w grze.
Fractured But Whole, podobnie jak jej poprzednik, Stick of Truth, jest komedią utrzymaną w stylu gier fabularnych. Krążymy po różnych planszach, wypełniamy zadania za które dostajemy punkty doświadczenia. To, co jednak wyróżnią ją na tle innych produkcji, jest położenie nacisku na pierdzenie. A tego będzie dużo.
Kiedy zakładamy Nosulus, maska łączy się z grą. W momencie, kiedy nasza postać zepsuje powietrze, urządzenie podświetla się na zielono i emituje prosto do naszych nozdrzy nieprzyjemny zapach. Na potrzeby gry Buzzman opracowała specjalną mieszankę, która najlepiej emituje zapach gazów.
Do współpracy nakłoniono Isabelle Ferrand, profesjonalną perfumiarkę. Razem ze swoim zespołem opracowała ponad 20 zapachów, z których zdecydowała się wybrać, który gracz będzie wdychał. Ostatecznie wygrała mieszanka zapachów z kiełbasy chorizo, cebuli, mango i czarnej porzeczki z nutą jaśminu. Jednym słowem – wdychasz perfumy o zapachu pierdów.
Na razie niestety nie ma planów komercyjnej sprzedaży Nosulus Rift – obecnie jest urządzenie marketingowe, które będzie promować tytuł na targach i konwentach. Pomimo kuriozalności całego pomysłu, ta inicjatywa pokazuje, że przyszłość wirtualnej rozrywki nie będzie ograniczała się tylko do zmysłu wzroku.